autor: Artur Falkowski
Zamówiony w preorderze Medieval II: Total War trafił do gracza na tydzień przed premierą
Pewien mieszkaniec Szwecji zapisał się na preorder gry strategicznej Medieval II: Total War. Wiedział, że musi uzbroić się w cierpliwość zanim dotrze do niego upragniona przesyłka. Wyobraźmy sobie zdziwienie, jakie towarzyszyło temu, gdy w zeszły piątek otrzymał paczkę ze znajdującą się w nim grą, która oficjalnie w Europie ukazać ma się dopiero 10 listopada.
Pewien mieszkaniec Szwecji zapisał się na preorder gry strategicznej Medieval II: Total War. Wiedział, że musi uzbroić się w cierpliwość zanim dotrze do niego upragniona przesyłka. Wyobraźmy sobie zdziwienie, jakie towarzyszyło temu, gdy w zeszły piątek otrzymał paczkę ze znajdującą się w nim grą, która oficjalnie w Europie ukazać ma się dopiero 10 listopada.
Co zabawne, dopiero dzisiaj Sega ogłosiła, że druga część Medievala osiągnęła status „złoty”. Informacje o tym znajdziecie tutaj. My tymczasem powracamy do wspomnianego Szweda, który przypadkiem stał się jednym z pierwszych posiadaczy gry.
Jak się okazało, winę za to ponosi serwis wysyłkowy playzone.se. Po tym, jak towar trafił do magazynu, któryś z pracowników nie zauważył, że jeszcze nie odbyła się premiera gry i wysłał pierwsze egzemplarze do osób, które złożyły zamówienia. Kiedy spostrzeżono błąd i wstrzymano wysyłkę, było już za późno. Dwie paczki poszły w świat. Wiemy, co stało się z jedną, posiadacz drugiej milczy. Strona internetowa sklepu w dalszym ciągu wprowadza zamieszanie podając informację, że towar jest dostępny i będzie wysyłany od razu po złożeniu zamówienia.