Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gry 12 lutego 2025, 10:54

Założyciel Arkane apeluje do ludzi zaniepokojonych krachem w branży gier: „Rynek się koryguje, musimy się dostosować”

Raphael Colantonio uważa, że przy obecnym „korygowaniu się” branży gier rynek potrzebuje produkcji tworzonych z większą pasją.

Źródło fot. Arkane Studios / The Gaming Playbook YouTube
i

Współzałożyciel Arkane Studios wskazuje na zmęczenie graczy „sequelami i spin-offami” i uważa, że potrzeba gier tworzonych z większą pasją, jeśli branża ma dostosować się do „korygującego się” rynku.

Raphael Colantonio to kolejny deweloper, który zabrał głos w sprawie obecnej sytuacji na rynku gier. Ta, mówiąc krótko, jest niewesoła. Tylko w 2024 roku pracę stracilo około 15 tysięcy twórców, a liczne studia zostały zamknięte. Nie mówiąc o projektach, które mocno zawiodły, z Concordem na czele. 2025 rok również nie zapowiada się różowo dla branży.

Deweloper po części powtórzył w swoim wpisie w serwisie X to, co mówili inni przedstawiciele branży w poprzednich miesiącach, w tym o rosnącej liczbie wydawanych tytułów (co utrudnia znalezienie nabywców) oraz znacznie większych kosztach produkcji niż dawniej (co po części tłumaczy wyższe ceny gier). Twórca napomknął też o zmęczeniu graczy „sequelami i spin-offami” znanych marek, jak również grami-usługami. O wielkich (wręcz za bardzo) otwartych światach nie wspomniał.

Jak to ujął, twórcy gier muszą dostosować się do „korygującego się” rynku. Colantonio zgodził się tu z Benem „Cohnem Carange’em” Casselem: że potrzeba produktów tworzonych z „większą pasją”. Streamer jest też przekonany, że poza wybranymi „monolitami” następne lata przyniosą kolejne zamknięcia oraz podziały studiów i wydawców, nawet tych tworzących gry z kategorii AAA.

Krach rynku gier czy krach gier AAA?

Faktem jest, że już teraz wielu weteranów gigantów branży odchodzi ze swoich zespołów, po czym zakłada własne studia (inna sprawa, czy zawsze z dobrym skutkiem). Można by też wskazywać na produkcje idące pod prąd, nie tylko głównie single player (m.in. Baldur’s Gate 3 i Black Myth: Wukong), ale nawet gry-usługi tworzone przez dotychczas mało znane zespoły (np. Palword i Helldivers 2).

Po drugiej stronie mamy za to Ubisoft, który znalazł się w tak fatalnej sytuacji, że pojawiają się doniesienia i spekulacje o możliwym wykupieniu francuskiego wydawcy.

Niemniej część internautów nie jest przekonana, że mówienie przez Colantonio o „krachu” rynku gier wideo jest zasadne. Co najwyżej, jak twierdzą, można mówić o „krachu gier AAA”.

Raphael Colantonio szefuje obecnie Wolfeye Studios. Zespół pracuje nad retro RPG w klimatach science fiction. Niedawno gra pozyskała wydawcę, firmę Neowiz.

Jakub Błażewicz

Jakub Błażewicz

Ukończył polonistyczne studia magisterskie na Uniwersytecie Warszawskim pracą poświęconą tej właśnie tematyce. Przygodę z GRYOnline.pl rozpoczął w 2015 roku, pisząc w Newsroomie growym, a następnie również filmowym i technologicznym (nie zabrakło też udziału w Encyklopedii Gier). Grami wideo (i nie tylko wideo) zainteresowany od lat. Zaczynał od platformówek i do dziś pozostaje ich wielkim fanem (w tym metroidvanii), ale wykazuje też zainteresowanie karciankami (także papierowymi), bijatykami, soulslike’ami i w zasadzie wszystkim, co dotyczy gier jako takich. Potrafi zachwycać się pikselowymi postaciami z gier pamiętających czasy Game Boya łupanego (jeśli nie starszymi).

więcej