Zalety z posiadania powerbanka doceniłam dopiero, gdy mój smartfon padł w trakcie podróży
Powerbanki to wspaniały wynalazek. Pozwalają bowiem naładować telefon w sytuacji ograniczonego dostępu do elektryczności. Dlatego zawsze warto mieć jeden pod ręką.
Wiosna już na dobre zagościła za oknami. Możemy więc bez przeszkód wyjść z domu, rozpalić grilla czy też pojechać do lasu. Oczywiście kontakt z naturą niesie za sobą pewne niedogodności – w tym ograniczony dostęp do prądu.
Powerbanki Baseus to gwarancja jakości.
Powerbank na ratunek
Jeśli planujecie dłuższe posiedzenia na świeżym powietrzu, to warto zainteresować się powerbankiem. Pozwoli Wam on bowiem sprawnie podładować smartfon czy też głośnik bezprzewodowy. Nie będziecie więc musieli rezygnować z odtwarzania muzyki podczas grilla ze znajomymi.
Oczywiście powerbank sprawdzi się nie tylko podczas spędzania wolnego czasu na łonie natury. Może on również być pomocy w podróży. W pociągu czy też autobusie czasem trudno jest znaleźć gniazdko elektryczne (zaufajcie mi, to potrafi to zaboleć). Dlatego też warto mieć opcję zapasową.
Powerbanki Baseus mogą uratować Was w podróży.
Baseus o pojemności 20000 mAh pozwala na szybkie ładowanie
Powerbankiem, który zasługuje na uwagę, jest Baseus o pojemności 20000 mAh. Jego ogromną zaletą jest to, że pozwala na szybkie ładowanie (20 W) rozmaitych urządzeń, od smartfonów przez głośniki aż po przenośne konsole. W tym celu został on wyposażony w cztery porty – micro USB, USB-C i dwa „zwykłe” USB.
Omawiany powerbank ma również wbudowany prosty wyświetlacz LED, służący do kontrolowania poziomu naładowania baterii. Na zakończenie warto poruszyć jeszcze kwestię bezpieczeństwa. W urządzeniu zaimplementowano bowiem zabezpieczenia, które niwelują ryzyko zwarcia, przegrzania czy też przepięcia.
Model ten jest obecnie dostępny w bardzo dobrej cenie. W sklepie RTV Euro AGD zakupicie go za 79,99 zł.
Ten materiał nie jest artykułem sponsorowanym. Jego treść jest autorska i powstała bez wpływów z zewnątrz. Część odnośników w materiale to linki afiliacyjne. Klikając w nie, nie ponosisz żadnych dodatkowych kosztów, a jednocześnie wspierasz pracę naszej redakcji. Dziękujemy!