Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość promocje 23 grudnia 2024, 09:56

autor: Mateusz Zelek

Za takie zestawy kocham LEGO. Kultowy statek z serialu Star Wars: Rebelianci to jeden z najlepszych modeli 2024 roku

W ostatnich miesiącach fani klockowych Gwiezdnych wojen nie mogli narzekać. Jednym z modeli, który „wylądował” w ofercie, jest kultowy Duch, powracający w nowej edycji po kilku latach nieobecności.

Źródło fot. LEGO
i

W 2014 roku byłem dorosłym (podobno) facetem, ale i tak z zapartym tchem oglądałem Star Wars: Rebeliantów. Na początku niezbyt polubiłem się z tym serialem – Ezra jako bohater mnie irytował, wolałem kibicować Imperium, a sama załoga Ducha wydawała mi się bandą hipisów, którzy myślą, że drobnymi akcjami dywersyjnymi zmienią wszechświat. Po pierwszym sezonie wciągnąłem się jednak bez reszty i nawet... polubiłem tę rebeliancką zbieraninę. Nawet po cichu ją wspierałem, chociaż imperialny duch wciąż jest we mnie silny.

Niech Moc zawsze będzie z Tobą... zwłaszcza w trakcie zakupów

Sentyment do serialu mam więc ogromny. Zwłaszcza że doczekał się kontynuacji, ale w wersji aktorskiej – Ahsoka. Gdy LEGO zapowiedziało nowe zestawy nim inspirowane, wiedziałem, że nie mogę ich sobie odpuścić. Z drugiej strony obawiałem się, iż będą to typowe modele dla dzieci, które nijak nie wpasują się w moją kolekcję... Dobrze, że jednak nie odpuściłem!

Raz rebeliant – zawsze rebeliant

Duch – wraz z Upiorem II (#75357) – to kolejny statek kosmiczny w mojej kolekcji. W przeciwieństwie do innych modeli jest dość kanciasty, jednak nie traci przez to swojego uroku. Wręcz przeciwnie – okazuje się pełen detali, a dominujący kolor stanowi biel, co świetnie oddaje jego charakterystyczny wygląd z serialu Rebelianci. To, co od razu zwróciło moją uwagę, to liczne uzbrojenie – mamy tu działko w poszyciu oraz ruchome działko na górze Ducha. Co więcej, można wystrzelić dwa pociski dzięki sprężynowym mechanizmom. Mała uwaga: oberwanie z tych działek w czułe miejsce naprawdę boli, więc radzę nie ostrzeliwać osób postronnych!

Ostrzegam, w tym zestawie możesz się zakochać!

Zestaw zawiera 1394 elementy, co przekłada się na model słusznych rozmiarów. Duch został zaprojektowany tak, by można było usadowić wewnątrz niego wszystkie minifigurki. W środku znajdziemy sporo detali i liczne nawiązania do seriali Rebelianci i Ahsoka. To zdecydowanie model, który zrobi wrażenie zarówno na fanach Gwiezdnych wojen, jak i na kolekcjonerach LEGO.

Liczba detali oraz bryła statku prezentują się imponująco (źródło: własne).
Liczba detali oraz bryła statku prezentują się imponująco (źródło: własne).

W zestawie nie mogło zabraknąć Hery Syndulli, tym razem w roli dojrzałej generał Rebelii, oraz jej kilkuletniego syna Jacena. Te minifigurki zostały świetnie wykonane i dobrze wpisują się w tematykę modelu. Znalazł się tu również Chopper, co mnie szczególnie cieszy, bo ten droid zawsze wnosi odrobinę chaosu i humoru.

Wnętrze pozwala na umieszczenie figurek, ale liczyłem na coś... większego (źródło: własne).
Wnętrze pozwala na umieszczenie figurek, ale liczyłem na coś... większego (źródło: własne).

Mam jednak mieszane uczucia co do dwóch dodatkowych minifigurek: porucznika Beyty i pierwszego oficera Hawkinsa. Rozumiem, że służą pod dowództwem generał Syndulli, ale ich obecność na Duchu wydaje się kompletnie przypadkowa. Wygląda na to, że LEGO po prostu nie miało pomysłu, gdzie ich wcisnąć. Same figurki są całkiem niezłe, jednak zdecydowanie wolałbym zobaczyć kogoś z oryginalnej załogi Ducha lub bardziej rozpoznawalnych bohaterów Rebelii. No cóż, jak to mówią – od przybytku głowa nie boli!

Powrót do przygód rebeliantów był niezwykle przyjemny

Duch i Eskadra Feniksów zawsze gotowi do działania

W zestawie nie mogło zabraknąć Upiora II – małego, ale charakterystycznego wahadłowca z Rebeliantów. Na szczęście projektanci modelu zadbali o solidne połączenie obu statków, dzięki czemu Upiór II trzyma się Ducha stabilnie i nie odpada od pojazdu macierzystego. Sam wahadłowiec ma otwierany kokpit, w którym zmieści się minifigurka LEGO, a także schowek – sympatyczne nawiązanie do przygód rebelianckiej załogi. Choć ze względu na swój rozmiar Upiór II posiada mniej detali, pod względem proporcji udało się dobrze oddać jego wygląd. A z tym w przypadku LEGO bywa różnie, więc duży plus dla projektantów.

Ogólnie cały zestaw oceniam bardzo pozytywnie, choć mam pewne zastrzeżenia. Nie do końca przekonują mnie dwie „przypadkowe” postacie – wolałbym, aby załoga Ducha była w komplecie. Drugim minusem jest nieco uproszczone wnętrze głównego statku. Duch w serialu pełnił funkcję mobilnego domu całej ekipy, więc chciałoby się zobaczyć tę przestrzeń bardziej rozbudowaną. Zdaję sobie jednak sprawę, że większa liczba detali przełożyłaby się na jeszcze wyższą cenę całości. Nie ma jednak co marudzić, bo zestaw ma prawie 50 centymetrów długości!

Niby „upiór”, ale taki słodziak (źródło: własne).
Niby „upiór”, ale taki słodziak (źródło: własne).

Warto przy tym pochwalić niektóre dodane detale. Na przykład niebieskie elementy przy silnikach, imitujące ich rozruch, na początku wydały mi się nieco tandetne, ale po złożeniu doceniłem ten zamysł. Na półce model prezentuje się fenomenalnie, a ja cieszę się, że trafił do mojej kolekcji.

Czy warto go kupić? Zdecydowanie tak, zwłaszcza jeśli polubiliście serial Gwiezdne wojny: Rebelianci i nie możecie się doczekać drugiego sezonu Ahsoki. Duch to jeden z fajniejszych statków w ostatnich seriach LEGO, zarówno dla kolekcjonerów, jak i młodszych fanów Star Wars. Na Amazonie model ten jest dostępny w cenie 723,99 zł. W tej kwocie otrzymujecie naprawdę godny polecenia zestaw – pięknie wykonany, pełen detali i bardzo satysfakcjonujący do złożenia.

Dołącz do Rebelii i nie pozwól Imperium podnieść łba

Ten materiał nie jest artykułem sponsorowanym. Jego treść jest autorska i powstała bez wpływów z zewnątrz. Część odnośników w materiale to linki afiliacyjne. Klikając w nie, nie ponosisz żadnych dodatkowych kosztów, a jednocześnie wspierasz pracę naszej redakcji. Dziękujemy!

Mateusz Zelek

Mateusz Zelek

Absolwent dziennikarstwa i komunikacji społecznej na Uniwersytecie Papieskim Jana Pawła II w Krakowie. W tematyce gier i elektroniki siedzi, odkąd nauczył się czytać. Ogrywa większość gatunków, ale najbardziej docenia strategie ekonomiczne. Spędził także setki godzin w wielu cRPG-ach od Gothica po Skyrima. Nie przekonał się do japońskich jrpg-ów. W recenzowaniu sprzętów kształci się od studiów, ale jego głównym zainteresowaniem są peryferia komputerowe oraz gogle VR. Swoje szlify dziennikarskie nabywał w Ostatniej Tawernie, gdzie odpowiadał za sekcję technologiczną. Współtworzył także takie portale jak Popbookownik, Gra Pod Pada czy ISBtech, gdzie zajmował się relacjami z wydarzeń technologicznych. W końcu trafił do Webedia Poland, gdzie zasilił szeregi redakcji Futurebeat.pl. Prywatnie wielki fanatyk dinozaurów, o których może debatować godzinami. Poważnie, zagadanie Mateusza o tematy mezozoiczne powoduje, że dyskusja będzie się dłużyć niczym 65 mln lat.

więcej