autor: Mateusz Popielak
YouTube pracuje nad odpowiednikiem TikToka - Shorts
Google tworzy aplikację, która ma być rywalem dla TikToka. Czy Shorts ma rację bytu? A może skończy jak wiele innych rozwiązań technologicznego giganta - na śmietniku?
- Shorts będzie oferował tworzenie krótkich wideo z prostą możliwością edycji;
- usługa ma zostać zaimplementowana w aplikacji YouTube;
- nowy projekt Google ma pojawić się jeszcze w tym roku.
YouTube niewątpliwie lubi wzorować się na sprawdzonych pomysłach. Najprostszym przykładem jest Reels - odpowiednik Stories na Instagramie. Ta opcja jednak jest wykorzystywana sporadycznie, i o ile karta Społeczności w wypadku wielu twórców zbiera bardzo duże zasięgi, tak Reels nie przyjął się szczególnie dobrze. Google ma jednak ochotę na kawałek tortu, którym jest tworzenie krótkich materiałów wideo z muzyką w tle, czyli schemat znany z aplikacji TikTok.
W 2017 roku TikTok wykupił konkurencyjną aplikację o nazwie Musical.ly, wchodząc tym samym na rynek w USA i Europie. Głównym założeniem TikToka jest tworzenie krótkich materiałów wideo z podkładem muzycznym w tle, nawiązujących do teledysków. Oczywiście ogromna część społeczności TikToka traktuje go jak dawnego Vine’a (nieistniejący już serwis działający na podobnej zasadzie) - po prostu tworzy memy.
Nic dziwnego, że YouTube zainteresował się taką usługą - TikTok w ciągu dwóch ostatnich lat zaliczył wzrost popularności na poziomie 125%. Google planuje zaimplementować usługę Shorts (bo tak nazywać się będzie ich nowy projekt) do aplikacji YouTube. Gigant z Mountain View chce zaoferować użytkownikom muzykę, do której licencje posiada YouTube Music. Więcej jednak dowiemy się z rozmowy przeprowadzonej przez Dylana Byersa, pracującego dla NBC News, z CEO YouTube - Susan Wojcicki. Wspomniał on o niej na Twitterze, w odpowiedzi na plotki o Shorts.
Szef YouTube - Susan Wojcicki - oraz ja rozmawialiśmy o TikToku w podcaście, który pojawi się jeszcze w tym miesiącu. Mamy materiał, który pojawi się już niedługo, potwierdzający tę wiadomość, wraz z jej komentarzem na temat YouTube oraz krótkich filmików.
Czy będzie to kolejna usługa, z której korzystać będzie niewielki odsetek użytkowników? A może YouTube ma jednak szansę na zdobycie większej części tego rynku? Jedyne co nam pozostaje, to czekać i obserwować rozwój sytuacji.