Xbox Scarlett i PS5 to potężne konsole o podobnej specyfikacji

Jason Schreier z serwisu Kotaku twierdzi, że Microsoft jest daleko w tyle za Sony w kwestii komunikacji z graczami i mediami, ale zarówno Xbox Scarlett, jak i PlayStation 5 mają być „potężne".

A kto prowadzi w Waszym prywatnym rankingu?

Jesteśmy około rok przed premierą konsol nowej generacji. Walka o zdobycie uwagi graczy pomiędzy Sony i Microsoftem trwa w najlepsze. Zarówno Amerykanie, jak i Japończycy zdążyli już oficjalnie zapowiedzieć nowe urządzenia. Xbox Scarlett, jak i PlayStation 5 mają być wstecznie kompatybilne z poprzednimi generacjami konsol. Podobieństw jest oczywiście więcej i dotyczą one wydajności, podzespołów oraz dysków SSD, dlatego na ten moment trudno określić, która konsola rozpocznie wyścig o klienta z pole position. Według deweloperów PS5 jest mocniejsza sprzętowo od swojego konkurenta (co wydają się potwierdzać ostatnie przecieki), ale Microsoft na każdym kroku podkreśla, że „tanio skóry nie sprzeda” i ma w planach postawienie się Sony, chociażby wypuszczając nowe tytuły first-party co trzy, cztery miesiące. Niemniej jednak to o PlayStation 5 wiemy nieco więcej niż o nowym „klocku”.

Niektórzy gracze mogą nie nadążyć za kolejnymi informacjami i przeciekami, które płyną z obu obozów. Swoją cegiełkę do ogólnego zamętu dorzucił nie kto inny, jak Jason Schreier, czyli człowiek, który ma najtrafniejsze zakulisowe doniesienia w całej branży (serio, jeśli on napisze, że Wiedźmin 4 będzie grą wyścigową, a główną bohaterką będzie Płotka, to ja mu uwierzę). Ów jegomość podzielił się na Twitterze kilkoma „smakołykami” dotyczącymi nowej generacji konsol:

Jeszcze kilka smakołyków dotyczących następnej generacji:

- z całym szacunkiem, ale MS jest daleko w tyle za Sony w zakresie komunikacji, ale to prawdopodobnie nie będzie miało znaczenia następnej jesieni.

- przecieki sugerują, że PS5 i XB2 mają podobne specyfikacje (i obie są BARDZO potężne).

- strategia PS5 to bycie jak najbardziej dostępną konsolą (stąd „brak ekranów ładowania").

Co więcej, według dziennikarza serwisu Kotaku, Microsoft nadal planuje tańszą wersję Xboksa o kodowej nazwie Lockhart, mimo wcześniejszych doniesień, wedle których projekt miał zostać anulowany.

Głos w sprawie najnowszej konsoli giganta z Redmond zabrał również Phil Spencer, szef Xboksa, który zakłada, że przyszły rok będzie „niesamowity””

Zaczęło się....w tym tygodniu przywiozłem do domu moją konsolę Project Scarlett i stała się ona moją główną konsolą. Grając w moje gry, łącząc się ze społecznością i tak, używając mojego kontrolera Elite Series 2, świetnie się bawiłem. Dobra robota zespołu, rok 2020 będzie niesamowitym czasem.

Trudno porównywać obie konsole, szczególnie że Microsoft wciąż nie jest zbyt chętny, by podzielić się szczegółami na temat Scarlett. Ostatnie doniesienia sugerują, że zestawy deweloperskie (tzw. devkity) nowego Xboksa są rzadkością i mało które studio ma do nich dostęp. Czyżby Microsoft rzeczywiście chciał czymś zaskoczyć Sony? Wszystkie źródła są jednak zgodne co do tego, że prace nad PS5 są na zdecydowanie wyższym stopniu zaawansowania. Ale czy to cokolwiek zmienia w kontekście premiery?