autor: Maciej Myrcha
Xbox 360 nie taki piękny jak go malują
Jeśli żałujecie, iż nie było Was wśród szczęśliwców, którzy jako pierwsi dorwali w swoje ręce najnowszą konsolą rodem z Microsoftu, Xbox 360, to pragnę Was zapewnić, że nie macie za bardzo czego żałować. Okazuje się, iż pierwsza partia tych konsol jest bardzo wadliwa.
Jeśli żałujecie, iż nie było Was wśród szczęśliwców, którzy jako pierwsi dorwali w swoje ręce najnowszą konsolą rodem z Microsoftu, Xbox 360, to pragnę Was zapewnić, że nie macie za bardzo czego żałować. Okazuje się, iż pierwsza partia tych konsol jest bardzo wadliwa.
Na oficjalnym forum Xboxa można znaleźć sporo postów od osób uskarżających się na zwisy systemu lub inne błędy. Xbox 360 potrafi zawiesić się po 15-20 minutach pracy, po czym należy go zrestartować, tylko po to, aby po kolejnych 15 minutach czynność powtórzyć. W ekstremalnych przypadkach, konsola może nawet nie uruchomić się, za pomocą zapalonych diod informując o błędzie systemu. Oczywiście gigant z Redmont obiecał zrobić wszystko aby rozwiązać jak najszybciej problemy z konsolą, jednak taka "wpadka" już na samym początku rzuca spory cień na Xboxa 360.