Wzgórze psów to nowy kryminalny serial Netflixa. Robert Więckiewicz i Mateusz Kościukiewicz na pierwszych zdjęciach z adaptacji powieści Jakuba Żulczyka
Kolejna powieść Jakuba Żulczyka doczeka się adaptacji. Gwiazdami serialu Netflixa są Robert Więckiewicz oraz Mateusz Kościukiewicz.
Powieści Jakuba Żulczyka cieszą się dużym zainteresowaniem filmowców. Serialowej adaptacji doczekały się Ślepnąc od świateł i Informacja zwrotna, a wkrótce na małych ekranach zobaczymy Wzgórze psów – nową serię Netflixa opartą na książce polskiego pisarza. Gwiazdami nadchodzącej produkcji są Robert Więckiewicz i Mateusz Kościukiewicz.
Jak informuje Netflix, serial Wzgórze psów zabierze widzów do Zyborka, małego miasta pełnego mrocznych sekretów, morderstw, zaginięć i korupcji. Fabuła skupia się na pisarzu Mikołaju Głowackim (w tej roli Mateusz Kościukiewicz), który po latach wrócił do rodzinnych stron.
Artyście przyjdzie się zmierzyć z tragiczną przeszłością. Towarzyszy mu żona – dziennikarka śledcza, która nie pozostaje obojętna, jeśli chodzi o lokalną korupcję, z którą walczy także ojciec Mikołaja, grany przez Roberta Więckiewicza wpływowy aktywista Tomasz Głowacki. Bohaterowie staną przed zadaniem odkrycia prawdy o pewnej tragicznej nocy sprzed wielu lat.
W obsadzie – obok Roberta Więckiewicza i Mateusza Kościukiewicza – znaleźli się Jaśmina Polak oraz Wojciech Zieliński. Za reżyserię odpowiadają Jacek Borcuch i Piotr Domalewski, a scenariusz napisali Domalewski i Jakub Żulczyk. Netflix opublikował pierwsze zdjęcia z nowej serii.
Przeniesienie Wzgórza psów na ekran było niezwykle satysfakcjonującym procesem. Ta historia, pełna mroku i niejednoznaczności, zyskała dzięki adaptacji nową głębię. Jestem dumny z tego, jak udało nam się oddać duszną atmosferę Zyborka, sportretować głównych bohaterów i skomplikowane relacje między nimi – powiedział o serialu Jakub Żulczyk.
Wzgórze psów trafi na Netfliksa w pierwszym kwartale 2025 roku.
Ten materiał nie jest artykułem sponsorowanym. Jego treść jest autorska i powstała bez wpływów z zewnątrz. Część odnośników w materiale to linki afiliacyjne. Klikając w nie, nie ponosisz żadnych dodatkowych kosztów, a jednocześnie wspierasz pracę naszej redakcji. Dziękujemy!