Wysyp informacji o Firefall

Ujawniona miesiąc temu sieciowa strzelanka Firefall wzbudziła niemałe zainteresowanie wśród graczy pecetowych przede wszystkim za sprawą faktu, że tworzy ją główny projektant Tribes we współpracy z ludźmi dawniej zatrudnionymi w studiu Blizzard. Udzielony przez autorów gry najnowszy wywiad dostarczył sporej dawki świeżych informacji na temat tej produkcji.

By całość potrafiła wciągnąć graczy na długie godziny konieczne było opracowanie bogatego w detale i posiadającego własną historię świata. Akcja Firefall toczy się na Ziemi w roku 2233. Ludzkość od zawsze poszukiwała taniego i czystego źródła energii i na początku XXIII wieku znalazła je w minerale zwanym Crystite. Był on na tyle wydajny, że bardzo szybko przestawiła się na niego praktycznie cała cywilizacja. Niestety, naukowcy nie przewidzieli, że intensywne eksploatowanie tego minerału doprowadzi do kataklizmu, którego centralnym punktem była gigantyczna burza energetyczna nazwana Melding.

W rezultacie powierzchnia Ziemi przestała przypominać tą znaną z atlasów geograficznych. Lądy zostały ukształtowane na nowo, kontynenty zmieniły swoje położenie, a planetę zasiedliły dziwne stwory. Jedynym całkowicie bezpiecznym schronieniem stał się Nowy Eden, miejsce, które znajdowało się w oku energetycznego cyklonu i tym samym pozostało nietknięte. Co gorsza, z wciąż pustoszącej niektóre rejony Ziemi burzy zaczęła wychodzić nowa rasa istot nazywających siebie Wybrańcami (Chosen). Ich jedynym celem jest oczywiście zniszczenie pozostałości rasy ludzkiej.

Według twórców Firefall ma łączyć najlepsze cechy gatunku FPS, czyli ekscytującą walkę opartą na umiejętnościach samych graczy oraz dynamiczne poruszanie się po mapie z najbardziej atrakcyjnymi elementami gier MMO, takim jak wielka skala wydarzeń, stale istniejący świat, zarządzanie zasobami oraz rozbudowany system rozwoju postaci. Debiutancie dzieło zespołu Red 5 ma kłaść nacisk na współpracę między graczami oraz taktyczne wykorzystywanie terenu, pojazdów oraz dostępnych klas. Taka struktura gry nie dziwi, jeśli wziąć pod uwagę fakt, że jej głównym projektantem jest Scott Youngblood, czyli człowiek, który pełnił tę samą funkcję przy produkcji dwóch pierwszych odsłon cyklu Tribes. Gra ma oferować coś dla wszystkich i pozwoli zarówno na zabawę kooperacyjną, rywalizację z innymi ludźmi, jak i rozgrywki solo.

W Firefall gracze wcielą się w żołnierzy armii Accord i wezmą udział w wojnie przeciwko Wybrańcom. Poprzez gromadzenie oraz inwestowanie surowców nasza frakcja będzie mogła rozwijać własne technologie i tym samym wpływać na dalszy bieg całego konfliktu. Każda z klas postaci zdefiniowana zostanie przez sprzęt, z którego korzysta. Najważniejszą rolę w tym systemie odegrają pancerze bojowe (tzw. Battleframes). Będzie je można rozbudowywać i ulepszać, uzyskując przez to dostęp do nowego uzbrojenia, umiejętności oraz usprawnień technologicznych. Przypisanie klasy do sprzętu pozwoli także graczom na jej zmianę bez konieczności tworzenia nowej postaci. Jak dotąd pokazano dwa pancerze bojowe – Szturmowy oraz Medyka, choć autorzy obiecują, że w gotowej grze znajdzie się ich znacznie więcej, w tym te zaprojektowane dla graczy lubujących się w celnych atakach na duże odległości, jak również pancerze stworzone dla ludzi wolących udzielać wsparcia całej drużynie.

Autorzy na razie nie są jeszcze gotowi mówić za wiele o konkretnych broniach, ale zdradzili, że każdą z nich będzie można rozbudowywać i ulepszać. Pojawi się m.in. opcja poprawienia celność, dodania alternatywnych ataków czy zwiększenia szybkostrzelności. Jako przykład podano Działo Plazmowe, które da się wyposażyć w dwa dodatkowe tryby - pierwszy z nich wymaga chwili ładowania i wystrzeliwuje jeden potężny pocisk, podczas gdy drugi wypuszcza zgraję małych ładunków energetycznych potrafiących odbijać się od przeszkód terenowych.

Twórcy zadbali też o rozbudowane funkcje społecznościowe. Opierać się one mają na systemie armii, która podzielona zostanie według schematu drzewka rozwoju i każda grupa graczy będzie mogła tym sposobem starać się rozwinąć konkretną technologię dla całej frakcji. Pojawią się naturalnie również rankingi oraz turnieje. Firefall dołączy do coraz popularniejszego ostatnio gatunku darmowych sieciówek wzbogaconych dobrowolnymi mikropłatnościami. Jednocześnie autorzy dobrze zdają sobie sprawę, że taki system może działać tylko wtedy, gdy gracze niemający ochoty wydawać rzeczywistych pieniędzy będą mogli czerpać z gry pełną przyjemność i nie stać na straconej pozycji względem korzystających z wirtualnego sklepiku kolegów.

Na koniec twórcy zdradzili, że przez kilka lat pracy z silnikiem Offset wprowadzili do niego tak dużą ilość modyfikacji, że obecnie nie potrzebują już żadnej pomocy z zewnątrz i tym samym rozwiązanie przez firmę Intel zespołu tworzącego Project Offset nie wpłynęło w żaden sposób na produkcję Firefall. Premiera gry planowana jest na przyszły rok i poprzedzona zostanie rozległą betą. Chęć wzięcia udziału w testach możecie zgłosić na oficjalnej stronie.