Wydawcy obawiają się o przyszłość konsol Xbox
Na GDC 2024 atmosfera wokół konsol Xbox była ponoć nieciekawa. Niektóre firmy jakoby zastanawiają się, czy jest w ogóle sens wspierania platform Microsoftu.
Firma Microsoft może mieć poważne powody do niepokoju. Przynajmniej takie wrażenie wyniósł z imprezy Game Developers Conference pracujący w serwisie GamesIndustry.biz dziennikarz Chris Dring.
- Podczas GDC 2023 Dring rozmawiał z masą deweloperów i przedstawicieli wydawców. Wielu z nich ma wątpliwości, co do przyszłości konsolowego biznesu firmy Microsoft.
- Ludzie z dwóch firm, jednej bardzo dużej i drugiej mniejszej, powiedzieli Dringowi, że w Europie konsole Xbox dogorywają. Ich sprzedaż nieustannie spadała już w ubiegłym roku, a w tym proces ten tylko przyśpieszył.
- Przedstawiciel firmy, która w ubiegłym roku wydała dużą grę, miał wręcz stwierdzić, że nie wie, jaki jest w ogóle sens wspierania przez nią konsol Xbox.
- Sytuacja ma być tak zła, że cześć wydawców postrzega obecnie rynek platform stacjonarnych jako należący wyłącznie do PlayStation 5 i PC.
- Co więcej, Chris Dring jest przekonany, że praktycznie wszystkie współczesne „ekskluzywy” Microsoftu prędzej czy później trafią na konsole PlayStation 5. Przypomnijmy, że na razie tak się stało w przypadku Hi-Fi Rush i Pentiment, a oficjalne plany obejmują jeszcze Sea of Thieves i Grounded.
Chris Dring nie wymienił konkretnych firm, od których przedstawicieli usłyszał te wypowiedzi. Trudno więc ocenić, czy są one europejskie, czy też fatalna sytuacja Xboxa na naszym kontynencie sprawia, że także wydawcy z innych regionów zaczynają mieć wątpliwości co do przyszłości konsol Microsoftu.
Można się domyśleć, że sytuację znacznie pogarsza wymóg wsparcia dla Xboxa Series S. Wielu deweloperów w ostatnich latach narzekało na tę konsolę, ale Microsoft nie pozwala wypuszczać gier wyłącznie na Xboxa Series X ani nawet udostępniać na mocniejszej z tych platform elementów, których brakuje na słabszej (choć przykład Baldur’s Gate 3, który nie ma lokalnego co-opa na Series S, pokazał, że czasem Microsoft jest gotów robić wyjątki od tej reguły).
Ten materiał nie jest artykułem sponsorowanym. Jego treść jest autorska i powstała bez wpływów z zewnątrz. Część odnośników w materiale to linki afiliacyjne. Klikając w nie, nie ponosisz żadnych dodatkowych kosztów, a jednocześnie wspierasz pracę naszej redakcji. Dziękujemy!