autor: Miriam Moszczyńska
Wydał 3000 złotych na monitor gamingowy. Zapomniał o jednej ważnej rzeczy
To, że monitory gamingowe są drogie, to jedna sprawa. Drugą jest to, że często mają wyższą częstotliwość odświeżania niż biurowe modele. Z kolei trzecią kwestią jest zmiana owej częstotliwości w Windowsie.
Kto z nas nigdy nie marzył o gamingowym monitorze? Futurystyczny design, wysoka rozdzielczość czy oczywiście zawrotna szybkość odświeżania, dzięki której gra staje się niezwykle płynna. Jednym z takich marzycieli był użytkownik Reddita Rosepetalwitch, który dwa lata temu zakupił monitor 165 Hz za 800 dolarów (ponad 3000 złotych) i zapomniał zmienić ustawienia wyświetlacza. Wyższą częstotliwością cieszy się od soboty.
Może Cię zainteresować:
- Elementarna wiedza o komputerach zamiera - młodzi nie wiedzą, czym są foldery i pliki
- Radość Apple trwała krótko, król mobilnej wydajności jest w innym zamku
Historia brzmi niewiarygodnie, prawda? Redditowicz tłumaczy zajście tym, że był to jego pierwszy monitor o częstotliwości odświeżania powyżej 60 Hz, dlatego nie wiedział, że należy odpowiednio zmienić także ustawienia w samym systemie. Stwierdził, że może po prostu nie widzi różnicy 100 Hz, która dzieli jego stary i nowy monitor.
Jeśli ktokolwiek powie, że nie widzi żadnej różnicy po przejściu z 60 fps na ponad 140, to powinna zapalić się wam czerwona lampka. Na 99% ten ktoś nie gra na w ponad 140 fps albo przez złe ustawienia, albo przez to, że nie podłączył monitora do karty graficznej.
Tak brzmi swego rodzaju morał, którym Rosepetalwitch podzielił się przy okazji swojego wpisu. Co więcej, patrząc na niektóre z komentarzy, taka rada udzielona wcześniej mogłaby być dla niektórych bardzo przydatna. W odpowiedziach na wpis redditowicza znajdziemy co najmniej kilkanaście wypowiedzi osób, które zmieniły swoje ustawienia po jego przeczytaniu bądź były w podobnej sytuacji jakiś czas temu.
Jak sprawdzić częstotliwość odświeżania w systemie Windows?
Jeśli zastanawiacie się, gdzie znaleźć ustawienia częstotliwości odświeżania, to już śpieszymy z pomocą. Wystarczy kliknąć prawym przyciskiem na pulpit, następnie wybrać „ustawienia ekranu”, zjechać suwakiem na sam dół i przejść do „zaawansowanych ustawień wyświetlania”. Tam właśnie znajduje się opcja zmiany częstotliwości odświeżania.
Więc może zamiast zmieniać pozycję paska, wprowadzać opcję włączania aplikacji z Androida i aktualizować programy w Windowsie, Microsoft powinien pomyśleć o automatycznej zmianie częstotliwości odświeżania, gdy podłączany jest nowy monitor? To taka drobna sugestia, która może uratować tysiące graczy od popadnięcia w przekonanie o „braku różnicy między 60 a 140 i więcej fps”.