autor: Marcin Skierski
World of Warcraft: Cataclysm debiutuje na rynku
Po dwóch latach od wydania dodatku Wrath of the Lich King, fani World of Warcraft doczekali się premiery trzeciego rozszerzenia. Dzisiaj do sklepów na całym świecie trafia bowiem World of Warcraft: Cataclysm.
Po dwóch latach od wydania dodatku Wrath of the Lich King, fani World of Warcraft doczekali się premiery trzeciego rozszerzenia. Dzisiaj do sklepów na całym świecie trafia bowiem World of Warcraft: Cataclysm.
Gra pojawiła się w sprzedaży także w Polsce, o co zadbał jej oficjalny dystrybutor w naszym kraju, firma Licomp Empik Multimedia. Tytuł jest dostępny u nas w angielskiej wersji językowej, a jego cenę detaliczną ustalono na poziomie 139.90 złotych.
Tradycyjnie są miejsca, w których można go zakupić nieco taniej. Jednym z nich jest Sklep GRY-OnLine, gdzie uiszczając opłatę w wysokości 119.90 złotych można zapewnić sobie natychmiastową wysyłkę do domu.
Nie ma wątpliwości, że najnowszy dodatek osiągnie ogromny sukces. Niedawno ogłoszono, że baza subskrybentów World of Warcraft na całym świecie dobiła już do oszałamiającej liczby 12 milionów. Jest to wynik tym bardziej budzący uznanie, że dzieło Blizzarda zostało wydane jedynie na pecetach, gdzie trudno o tak dużą popularność. Warto dodać, że podstawowa wersja gry ukazała się w 2004 roku, a liczba aktywnych użytkowników już w 2007 roku równa była 9 milionom. Jest spora szansa, że po dzisiejszej premierze te wartości będą jeszcze rosnąć.
World of Warcraft: Cataclysm wprowadza znaczące zmiany w wirtualnym świecie Azerothu. Ich sprawcą jest pradawny smok Deathwing, któremu udało się wyzwolić z niewoli, doprowadzając do tytułowego kataklizmu i powodując różnego rodzaju anomalie atmosferyczne. Tym samym znane tereny ogarnia mrok i zniszczenie, a twórcy do tych zmian przygotowywali nas już kilkanaście dni temu, wypuszczając łatkę w wersji 4.0.3a. To właśnie dzięki niej gracze mogli doświadczyć pierwszych skutków katastrofalnych wydarzeń, a od dzisiaj po zakupie rozszerzenia nic nie stoi na przeszkodzie, by wypróbować pozostałe nowości.
Do tych najważniejszych zaliczyć należy wprowadzone dwie grywalne rasy – goblinów rozpoczynających swoją przygodę w Isle of Kezan, a także worgenów trafiających do Gilneas na terenie Wschodniego Królestwa. Przedstawiciele Hordy i Przymierza otrzymali poza tym kolejne profesje, a maksymalny poziom doświadczenia zwiększony został do 85. levelu. Oczywiście na użytkowników dodatku czekają też setki nowych zadań do wykonania, a zmieniony system rozwoju postaci wprowadził między innymi nieznane do tej pory talenty, na których rozwój można przeznaczyć teraz pięć dodatkowych punktów.
Dopiero doczekaliśmy się debiutu najnowszego dodatku do znanej marki, a Blizzard już myśli o czwartym rozszerzeniu. Na jego temat w wywiadzie dla serwisu CVG wypowiedział się Greg Street, jeden z projektantów. Stwierdził on, że po kolejnej produkcji możemy oczekiwać włączenia nowego kontynentu do wirtualnego świata. Twórcy uważają bowiem, że obecnie dostępne tereny są na tyle dobre, że nie ma sensu nic w nich mieszać. Oczywiście jest jeszcze za wcześnie na odsłanianie szczegółów, ale perspektywa nowego obszaru do zwiedzania wydaje się być niezwykle kusząca.
Kończąc jeszcze temat World of Warcraft: Cataclysm, zapraszamy do obejrzenia serii filmów z cyklu Gramy!, których kolejne wydania na bieżąco pojawiają się na naszych łamach. Wśród nich możecie między innymi zobaczyć proces otwierania pudełka z edycją kolekcjonerską gry, zatem dla każdego fana jest to materiał obowiązkowy. Linki do jego poszczególnych części znajdziecie poniżej, w kolejności od najnowszej do najstarszej.
- Gramy w World of Warcraft: Cataclysm – koniec
- Gramy w World of Warcraft: Cataclysm – nie ma niczego!
- Gramy w World of Warcraft: Cataclysm – dziury
- Gramy w World of Warcraft: Cataclysm – unboxing!
- Gramy w World of Warcraft: Cataclysm – obczajamy
- Gramy w World of Warcraft: Cataclysm – zaczynamy!
- Gramy w World of Warcraft: Cataclysm – Kataklizm jest blisko...