Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gry 8 kwietnia 2017, 14:27

World of Tanks może być wspierane ponad 30 lat

Podczas rozmowy z serwisem GameSpot przedstawiciel Wargaming.net zapewnił, że sztandarowa sieciowa produkcja studia – World of Tanks – będzie wspierana tak długo, jak tylko się da. Według wewnętrznych obliczeń, może to być nawet ponad 30 lat. Poznaliśmy również plany rozwoju gry, a także np. stanowisko dewelopera względem e-sportowego hazardu.

World of Tanks od studia Wargaming.net jest obecnie jedną z najbardziej popularnych gier sieciowych. Pozwala ona zasiąść za sterami potężnych czołgów i toczyć bitwy z innymi graczami. W ten weekend w tajwańskim Tajpej rozgrywają się azjatyckie finały oficjalnej ligi e-sportowej tego tytułu. Podczas tych rozgrywek, ekipa GameSpot przeprowadziła wywiad z Mohamedem Fadlem, przedstawicielem Wargaming.net. Zdradził on kilka szczegółów na temat planów studia dotyczących rozwoju gry.

World of Tanks może być wspiarane ponad 30 lat - ilustracja #1

Przede wszystkim Fadl zapewnił, że tytuł będzie wspierany tak długo, jak ludzie będą chcieli w niego grać. Według przewidywań deweloperów, World of Tanks pozostanie popularne przez kolejne 10, 20, a nawet 30 lat. Wargaming.net jest zatem pewne swego, głównie ze względu na swoje podejście do kwestii aktualizacji. Dzięki ciągłemu dodawaniu nowych elementów, balansowaniu rozgrywki oraz ulepszaniu grafiki, tytuł ma stale zachowywać świeżość i przyciągać nowych graczy. Słowa Fadla potwierdzają niedawną wypowiedź prezesa Wargaming.net, Viktora Kislyja, który w wywiadzie dla Polygonu stwierdził, że World of Tanks może „istnieć wiecznie”, ponieważ „gra jest budowana jak piramidy - na setki, a nawet tysiące lat”.

World of Tanks może być wspiarane ponad 30 lat - ilustracja #2

Podczas rozmowy poruszono również temat zakładów bukmacherskich w e-sporcie. Fadl zaznaczył, że nie ma on nic przeciwko obstawianiu meczy w World of Tanks. Według niego hazard jest naturalną częścią każdego sportu. Przedstawiciel Wargaming.net zdradził, że niewykluczone, iż w przyszłości w grze pojawią się zakłady, podczas których gracze mogliby postawić wirtualną walutę na swoich faworytów. Wszelkie tego typu nowości będą wprowadzane jednak w bardzo ostrożny sposób.

World of Tanks może być wspiarane ponad 30 lat - ilustracja #3

Studio Wargaming.net myśli również o rozpoczęciu przydzielania stałych wypłat profesjonalnym graczom World of Tanks. Wzorem jest tutaj firma Blizzard, która na zeszłorocznym Blizzconie zapowiedziała, że członkowie drużyn Ligi Overwatch będą regularnie opłacani. Lecz zanim to nastąpi, deweloperzy World of Tanks muszą dokładnie zbadać, czy w ogóle będą mogli sobie na to pozwolić. Sceptycznie do całego pomysłu wypłat dla graczy podchodzi Jungwon Hahn, szef azjatyckiego oddziału Wargaming.net, który wątpi, by Blizzard był w stanie finansować drużyny przez długi czas.

W czasie wywiadu padło również pytanie, czy World of Tanks będzie dostępne na urządzeniach VR. Fadl odpowiedział enigmatycznie, że Wargaming.net zawsze pracuje nad nowymi technologiami. Nie był jednak w stanie nic potwierdzić. Serwisowi GameSpot udało się także dowiedzieć, że deweloperzy pracują nad rozwiązaniem problemu dotyczącego rozbieżności między oficjalnymi meczami, rozgrywanymi w trybie 7 na 7, a zwykłymi bitwami, w których walczy 30 graczy podzielonych na dwie piętnastoosobowe drużyny. W przyszłej aktualizacji ma to zostać naprawione. Fadl zdradził w końcu, że jeszcze w ten weekend zostanie ogłoszona ważna informacja dotycząca turniejów w World of Tanks. Najprawdopodobniej chodzi o zorganizowanie rozgrywek, podczas których gracze występowaliby pod flagami swoich państw.

Przypomnijmy, że World of Tanks jest dostępne w modelu free-to-play na PC, PlayStation 4, Xboksie 360 oraz Xboksie One.

Miłosz Szubert

Miłosz Szubert

Filmoznawca z wykształcenia. W GRYOnline.pl pracuje od stycznia 2017 roku. Fan tenisa, koszykówki, komiksów, dobrych książek, historii oraz gier strategicznych Paradoxu. Od niedawna domorosły Mistrz Gry (podobno wychodzi mu to całkiem nieźle). Przez parę lat montował filmy na kanale Notatnik Kinomana na YouTube.

więcej