Wieści ze świata (Sea of Thieves, Planet Coaster, Need for Speed Payback, Rising Thunder) 19/12/2017

Dziś piszemy o planach stworzenia komiksu w uniwersum Sea of Thieves, premierze przygodowego DLC do Planet Coaster, aktualizacji Speedcross do Need for Speed: Payback i o rychłym udostępnieniu plików anulowanej bijatyki Rising Thunder w modelu open source. Witajcie w wieściach ze świata – codziennej porcji krótkich wiadomości.

Sea of Thieves stanie się komiksem

Bohaterowie przedstawieni są dość szczegółowo, a z panelu biją ciepłe kolory.

Piracka gra kooperacyjna Sea of Thieves zdecydowanie wyróżnia się wśród konkurencji swoim stylem. Karykaturalna, lecz jednocześnie prosta i przyjemna dla oka oprawa graficzna przypomina nieco kreskówkę lub… komiks. Podobieństwo to zauważył wydawca Titan Comics, który ogłosił projekt mający przenieść przygody wilków morskich na rysowane panele „powieści graficznej” (via Game Spot). Historia ma dotyczyć dwóch mężnych kapitanów, którzy przemierzają Morze Złodziei, rywalizując jednocześnie o zakopany piracki skarb. Choć dzielą ze sobą wspólną przeszłość, to nie wiedzą jeszcze, że wiąże ich coś więcej – przeznaczenie.

Pierwszy zeszyt ma trafić do sklepów w okolicy premiery właściwego Sea of Thieves, zaplanowanej na 20 marca 2018 roku. Gra ukaże się na PC oraz Xboksie One.

Okładka prezentuje inspirowane grą postaci.

Planet Coaster – premiera przygodowego DLC Adventure Pack

Indiana Jones i Świątynia Drogich Przekąsek.

Symulator zarządzania parkiem rozrywki Planet Coaster doczekał się premiery kolejnej porcji DLC. Pakiet zatytułowany Adventure Pack kosztuje 39,99 zł i zawiera atrakcje inspirowane klasycznymi filmami przygodowymi pokroju serii Indiana Jones czy grami z cyklu Tomb Raider. Wśród nowości znajdziemy górniczą kolejkę górską Gold Fever, wodną przejażdżkę Island Adventure i nieco mniejszą „mokrą” atrakcję Land Ahoy. Dodatkowo w paczce znalazło się mnóstwo dodatków, malowań, ścian, drzwi, ścieżek, efektów i innych elementów otoczenia w klimacie zagubionych południowoamerykańskich świątyń Inków czy Azteków.

Need for Speed Payback – aktualizacja Speedcross

Firma Electronic Arts ogłosiła pierwszą dużą aktualizację do Need for Speed Payback. Premiera darmowej łatki Speedcross zaplanowana jest na dzień dzisiejszy i dodaje do rozgrywki możliwość zdobycia następujących samochodów:

Mazda RX-7 Spirit R
Volvo 242DL
Volvo Amazon P130
Plymouth Barracuda
Nissan Skyline 2000 GTR
BMW M3 Evolution II E30

Auta mają pojawiać się jedno po drugim w losowych miejscach w Fortune Valley. Na początku będzie to jedynie ww. Mazda, potem dołączą do niej inne modele. By zdobyć wóz, należy go znaleźć, uciec policji i zatrzymać się w bezpiecznym miejscu. Dopiero po szalonej pogoni odblokujemy kolejne cacka do zakupu w jednym z salonów. Aktualizacja dodaje też wieloosobowy tryb driftowych bojów, podobny do prób driftu dla pojedynczego gracza, oraz wsparcie dla dwóch kierownic Logitecha.

Nowością są także tytułowe speedcrossy, które mają być już jednak udostępniane w ramach płatnego DLC (choć produkt nie widnieje w sklepie Origin w czasie pisania tej wiadomości). Pod nazwą kryje się cykl zawodów opierających się na driftowaniu po offroadowych torach, wysokich skokach i wyciąganiu zawrotnych prędkości. Więcej szczegółów znajdziecie w tym miejscu.

Bijatyka Rising Thunder przechodzi na open source

W 2016 roku studio Radiant Entertainment zostało wykupione przez Riot Games – producenta MOB-y League of Legends. Pracownicy Radiant zajmowali się w tym czasie publicznymi testami bijatyki z robotami Rising Thunder, prace zostały jednak przerwane po przejęciu przedsiębiorstwa.

Nie ma to jak szczęk metalowej pięści o dudniący stalowy korpus.

W niespodziewanym obrocie sytuacji na oficjalnym forum w serwisie Reddit pojawiła się ciekawa informacja. Zespół pracujący nad grą zamierza wypuścić w styczniu darmową wersję tytułu pod nazwą Rising Thunder: Community Edition. W krótkim wpisie designerzy przekazują pałeczkę tworzenia gry w ręce fanów. Ze swojej strony zapewniają „pełną” wersję kodu produkcji na zasadzie otwartego oprogramowania oraz wszystkie niezbędne narzędzia do postawienia „społecznościowych” serwerów. Nie należy się jednak spodziewać nowości – zawartość jest prawie identyczna z buildem z 2016 roku, choć dodano lokalny tryb wieloosobowy oraz parę ułatwień interfejsu dla graczy.

Domorośli koderzy mogą się zaś zająć dalszym „nabłyszczaniem” produkcji i eliminacją niedociągnięć czy bugów. Przykładowo, w tym momencie rozgrywki lokalne mogą się odbywać tylko jeśli jeden gracz będzie posługiwał się klawiaturą, a drugi padem (rozwiązanie lekko mówiąc nieidealne). Kto wie, może otwartość tej platformy skłoni parę osób do wytężonej pracy i ulepszania tego ciekawego produktu.

Galeria obrazków

Polecamy też Waszej uwadze najnowsze obrazki w naszej galerii…

Galeria filmów

…jak również najnowsze filmy z gier: