autor: Patryk Kubiak
3. sezon, nowe pancerze Nilfgaardu, więcej brzydszych potworów. Czego dowiedzieliśmy się z konferencji o Wiedźminie Netflixa?
Konferencja poświęcona Wiedźminowi przyniosła nam przede wszystkim nowy trailer drugiego sezonu, ale pojawiło się na niej również parę ciekawych informacji dotyczących kontynuacji przygód Geralta na Netflixie.
- na konferencji poświęconej netflixowemu Wiedźminowi podczas wydarzenia Lucca Comics & Games wystąpili twórcy serialu oraz członkowie obsady – dostaliśmy parę obietnic i smaczków, a także nowy trailer drugiego sezonu;
- świat wiedźmina w nadchodzącym sezonie serialu Netflixa ma być „większy niż kiedykolwiek”;
- trzeci sezon z pewnością powstanie i będzie oparty na „jednej, konkretnej książce”, podczas panelu nastąpiły także przekomarzania rozmówców na temat wielu przyszłych kontynuacji;
- w drugim sezonie dostaniemy nowe pancerze Nilfgaardu, stare – oględnie mówiąc – nie przypadły do gustu nie tylko widzom, ale i twórcom;
- jak twierdzili występujący na konferencji, potworów będzie więcej i będą one „większe, szybsze, silniejsze, bardziej niebezpieczne i dużo brzydsze”;
- zapis całego panelu możecie prześledzić na Facebooku bądź Twitchu.
Prócz nowego trailera, który prezentuje się naprawdę nieźle, na konferencji twórców Wiedźmina dowiedzieliśmy się paru interesujących rzeczy nie tylko o nadchodzącym sezonie i o tym, jak on będzie wyglądał, ale również o dalszej przyszłości serialu opartego na prozie Andrzeja Sapkowskiego. Na panelu poświęconym hitowej produkcji Netflixa podczas wydarzenia Lucca Comics & Games gościli showrunnerka Lauren Schmidt Hissrich, projektantka strojów Lucinda Wright, scenograf Andrew Laws oraz członkowie obsady: Joey Batey, czyli Jaskier, i Kim Bodnia, który wcieli się w Vesemira.
Najwięcej informacji na temat Wiedźmina dostarczyła Hissrich. Przede wszystkim dostaliśmy obietnicę, że świat Geralta „jeszcze nigdy nie był tak wielki”. Showrunnerka stwierdziła także, że ona i jej ekipa starali się, by „wszystkie historie zostały opowiedziane w odpowiednim momencie”. Wyraziła też nadzieję, iż po sezonie trzecim nastąpią sezony czwarty, piąty „i mogłabym tak wymieniać długo”, a Laws dodał, że zapomniała wspomnieć o „sezonach szóstym, siódmym, ósmym i dziewiątym”.
Stroje i charakteryzacja postaci – jak utrzymuje Wright – mają być „praktyczniejsze”. Najistotniejszą kwestią, jaką można wyciągnąć z jej wypowiedzi, jest jednak ta dotycząca Nilfgaardu i niesławnych pancerzy, które w pierwszym sezonie przywodziły na myśl pofałdowane worki na śmieci (autorowi tego tekstu).
Byłam niezwykle zadowolona, że mogłam wymyślić na nowo Nilfgaard – co jest dobre. […] Scenarzyści dostarczyli mi mnóstwo materiałów, których potrzebowałam, bym mogła oddać poszczególne charaktery lepiej, wprowadzić je na nowy poziom. […] Czułam wielką odpowiedzialność, by nikogo nie rozczarować, bo wiem, że sezon pierwszy był niesamowitym sukcesem.
Może cię zainteresować:
- Wiedźmin – sezon 2. na nowym zwiastunie
- „Zagubiona w chaosie” Yennefer na nowym plakacie 2. sezonu Wiedźmina Netflixa
Na temat strojów Nilfgaardczyków głos zabrała także Hissrich. I był to głos jednoznaczny:
Gdy rozmawialiśmy o tym, co zadziałało w pierwszym sezonie, a co trzeba zmienić, gdzieś podczas dyskusji o początkowych odcinkach nowej serii od razu doszliśmy do wniosku: nilfgaardzkie zbroje – trzeba puścić je z dymem!
O potworach opowiedział z kolei Laws.
Potwory. Nie zapominajmy o potworach. […] Muszę powiedzieć, że nowy sezon będzie znacznie lepszy pod tym względem. Scenarzyści dali nam niesamowity zestaw możliwości. Monstra będą większe, szybsze, silniejsze, bardziej niebezpieczne i brzydsze. Dużo brzydsze. To różnica względem pierwszego sezonu.
Podczas panelu nie zabrakło pytania o dalszą kontynuację przygód Geralta.
Co mogę powiedzieć o trzecim sezonie – mówiła Hissrich – to to, że scenarzyści wrócili do Los Angeles i pilnie pracują. Ciągle zamierzamy podkreślać słowo „większy”. To będzie naprawdę fajny sezon, będzie mocno oparty na konkretnej książce, z dużą ilością akcji, odrobiną głębi i odrobiną śmierci.
Z kolei dla Kima Bodnii zaangażowanie w rolę Vesemira wymagało poznania świata oraz umiejętności, które posiada jego bohater. Jak mówił, to było naprawdę ekscytujące doświadczenie, z którego zadowolona była zwłaszcza jego rodzina.
Gdy Lauren zaprosiła mnie do współpracy i powiedziałem mojej rodzinie, że będę Vesemirem, byli bardzo zaskoczeni. Bardzo chciałem wejść w ten świat i nauczyć się wszystkich zdolności oraz poznać historię Vesemira. Dowiedzieć się, co w nim siedzi.
Więcej o produkcjach Netflixa:
- Najlepsze seriale oryginalne Netflixa
- Nie samym Wiedźminem Netflix stoi – moc trailerów wyczekiwanych filmów i seriali
Joey Batey uważa natomiast, że Jaskier jest jedną z niewielu postaci w sadze, której przeznaczenie nie dotyczy.
W drugim sezonie z pewnością Jaskier będzie eksperymentował z własną moralnością. Będzie starał się dowiedzieć, czy jest dobrą osobą.
Na konferencji zostały także poruszone tematy bezpieczeństwa na planie w czasach pandemii koronawirusa, krótkiego procesu produkcyjnego, który dzielił kolejne odsłony opowieści w wiedźmińskim świecie – sezon pierwszy, animację Koszmar wilka oraz sezon drugi – a na koniec wszyscy uczestnicy zapewniali siebie i nas o tym, ile to uniwersum oraz praca nad nim dla nich znaczą.
Cały panel poświęcony Wiedźminowi obejrzysz na stronach dostępnych poniżej.