autor: Michał Jodłowski
Wiedźmin 3, Skyrim i inne - jak grać poniżej minimalnych wymagań
Youtuber o pseudonimie LowSpecGamer przygotował zestaw poradników dotyczących uruchamiania mniej lub bardziej sprzętożernych gier na komputerach niespełniających ich minimalnych wymagań sprzętowych. Wśród omawianych tytułów znaleźć można chociażby nasz rodzimy hit, Wiedźmina 3: Dziki Gon.
Zapewne większość z nas w którymś momencie swojego życia posiadała komputer, który – nawet gdy dwoiliśmy i troiliśmy się przy dostosowywaniu ustawień graficznych – nie radził sobie z nowymi grami. Co więcej, czasami taka czy inna sytuacja życiowa nie pozwala nam na sprzętowe ulepszenia czy zakup nowocześniejszego zestawu. Przy takim obrocie spraw zazwyczaj trzeba obejść się smakiem i odmówić sobie chociażby tego czy innego Wiedźmina. W odpowiedzi na ten problem YouTuber o pseudonimie artystycznym, nomen omen, LowSpecGamer przygotował zestaw wideoporadników, w których radzi, jak uruchamiać nowe gry na sprzęcie nie spełniającym ich minimalnych wymagań sprzętowych. Oczywiście taki zabieg wiąże się zazwyczaj z horrendalnym spadkiem jakości grafiki, ale jak głosi ludowa mądrość: lepszy rydz niż nic.
Wiedźmin 3: Dziki Gon w pikselach
Żeby pograć na przykład w ubiegłoroczny, rodzimy hit, Wiedźmina 3: Dziki Gon, na podstarzałym blaszaku czy budżetowym laptopie trzeba się nieco nagimnastykować w pliku konfiguracyjnym „user.settings” i fanowskim narzędziu W3HC - Witcher 3 Hunter's Config, jednak efektem takiej harówki jest naprawdę znaczący wzrost wydajności (porównajcie pokaz slajdów ze względnie grywalnymi dwudziestoma kilkoma FPS-ami). Całość procesu przedstawia poniższy przewodnik.
Więcej tego typu i podobnych poradników optymalizacji, nie tylko dotyczących grania w niehumanitarnych warunkach, można znaleźć na kanale LowSpecGamera w serwisie YouTube. Opracowane produkcje to chociażby Grand Theft Auto V, Fallout 4, Wiedźmin 2: Zabójcy Królów czy The Elder Scrolls V: Skyrim.
Niestety, nie wszystkie gry są podatne na tego typu operacje z tego czy innego powodu, więc próżno wyczekiwać poradników na ich temat. LowSpecGamer skompilował ich listę, która dostępna jest pod tym adresem.
Co ciekawe, w artykule, który ukazał się na łamach serwisu PC Gamer, możemy wyczytać, że wysiłki LowSpecGamera bywały zauważane i doceniane przez samych deweloperów. W rzeczonym materiale przytoczono przykład Oddworld: New ‘n’ Tasty!, odświeżoną wersję klasycznego Oddworld: Abe's Oddysee z 1997 roku. Twórcy owej gry skontaktowali się z niestrudzonym poszukiwaczem FPS-ów i udzielili mu wskazówek dotyczących wyciskania z ich dzieła dodatkowych klatek.
Oczywiście podobne rozwiązania nie trafiają w gusta wszystkich graczy. Działalność LowSpecGamera jest przedmiotem pewnych dyskusji na temat sensowności rezygnacji z grania na ustawieniach przewidzianych w planie minimum przez twórców gry, choć tego typu obiekcje można skontrować klasycznym „grafika nie jest najważniejsza”, pomijając naturalnie subiektywny charakter tej niby-prawdy środowiska graczy czy czynniki w rodzaju zarobków w poszczególnych państwach. W dobie awantur dotyczących tak zwanych „downgrade’ów graficznych” właściwie trudno powiedzieć, jak bardzo przeciętny gracz ceni doznania wizualne. A jak to jest z Wami?
- Kanał LowSpecGamera w serwisie YouTube
- Przed premierą było lepiej - 10 głośnych przypadków downgrade'u