„Wchodzę w to”. Po Deadpool i Wolverine Ryan Reynolds jest gotowy do zrobienia filmu, na który fani Marvela czekali 10 lat
Ryan Reynolds powrócił jako Pyskaty Najemnik w nowym hicie Marvela – Deadpoolu i Wolverinie. Teraz gwiazdor obiecał wcielić się w tę postać także w filmie o Gambicie, o którego powstaniu mówiło się już dziesięć lat temu.
Deadpool i Wolverine to jeden z największych sukcesów Marvela ostatnich lat. Widowisko z Ryanem Reynoldsem i Hugh Jackmanem zarobiło już ponad miliard dolarów i przypadło do gustu fanom MCU. Twórcy zaserwowali miłośnikom filmów komiksowych prawdziwy fan serwis, a to ze względu na nawiązania do innych produkcji i liczne camea, m.in. Channinga Tatuma.
Ryan Reynolds w mediach społecznościowych wyraził niedawno wielki entuzjazm i gotowość do pomocy przy nakręceniu filmu o Gambicie. Aktor bardzo chwalił Channinga Tatuma, z którym pracował przy nowym widowisku Marvela, i obiecał pomóc w tworzeniu nowego dzieła – czy to przy samej produkcji, czy też występując w Gambicie w roli Deadpoola.
Nie można nie kochać i nie kibicować Channingowi Tatumowi. Jeśli będzie robił film Gambit, odwdzięczę się. Jeśli będzie potrzebował kogoś do noszenia worków z piaskiem, wchodzę w to. Jeśli będzie chciał Deadpoola, będę nim. Kogoś do donoszenia świeżych pomarańczy dla ekipy – żaden problem. Mówisz, masz.
Przypomnijmy, że o planach nakręcenia filmu o Gambicie mówiono już w 2014 roku. Projekt rozwijano przez pięć lat, ale ostatecznie anulowano go w 2019 roku. I choć jeszcze niedawno wydawało się, że przejęcie 20th Century Fox przez Disneya całkowicie pogrzebało szanse na nakręcenie filmu z Channingiem Tatumem, to teraz wygląda na to, iż widowisko o Gambicie rzeczywiście może powstać.
I świadczą o tym nie tylko chęci Ryana Reynoldsa, ale i wypowiedź samego Tatuma. Aktor wyjawił niedawno portalowi ScreenRant, że rozmawia na temat filmu z szefem Marvela, Kevinem Feige’em. Nie pozostaje nam więc nic innego, jak tylko czekać na nowe informacje w sprawie projektu.