Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość promocje 14 marca 2025, 10:53

autor: Kamil Kleszyk

Wątpię, że znajdziesz fajniejszą ładowarkę. Ten mały robocik o mocy 65 W momentalnie naładuje Twojego smartfona, tablet oraz słuchawki

Czy ze zwykłego ładowania smartfona, tabletu lub słuchawek można czerpać przyjemność? Okazuje się, że tak. Wystarczy wyposażyć się w genialną ładowarkę GravaStar Alpha, która wygląda jak słodki robocik.

Źródło fot. GravaStar
i

Ile macie w domu ładowarek? Jedną? Dwie? A może trzy? Założę się, że każda z nich wygląda niemal tak samo. Sam jestem w posiadaniu typowej „kostki”, która niczym nie przyciąga wzroku. Trudno zresztą się temu dziwić, przecież wszyscy wychodzimy z założenia, że to urządzenie ma spełniać tylko jedno zadanie – szybko uzupełniać energię w naszym sprzęcie elektronicznym. A jeśli bym Wam powiedział, że ładowarka wcale nie musi być nudna?

Raczej nie znajdziesz na rynku fajniejszej ładowarki

Prawdopodobnie najfajniejsza ładowarka na świecie

Na rynku producentów urządzeń elektronicznych istnieje marka, która przełamuje wszystkie schematy. Jest nim firma GravaStar, tworząca sprzęt, który zachwyca niecodziennym designem. W jej ofercie znajdują się m.in. głośniki, myszki, klawiatury, słuchawki oraz ładowarki. Szczególnie te ostatnie skradły moje serce.

Źródło: GravaStar.
Źródło: GravaStar.

No bo powiedzcie mi, jak tu nie zakochać się w modelu Alpha65, stylizowanym na uroczego robota? Nie da się. Ten malutki sprzęcik już od pierwszej chwili trafia do serca i zostaje tam na długo. Oczywiście cały czas ładowarkę oceniam z własnej perspektywy. Każdy ma swój własny gust, więc dla odmiany Wam może się nie podobać. Niemniej czuję, że znajdzie się wśród Was ktoś, kto na widok tego filigranowego robocika ze świecącymi oczkami i ruchomymi nogami, powie „ale słodziak”.

Robocik mały rozmiarem, ale duży mocą!

Okej, ale mówią, że wygląd to nie wszystko. Dlatego warto pochylić się nad specyfikacją tej ładowarki. Najważniejsza z punktu widzenia użytkownika jest moc. Ta w GravaStar Alpha wynosi aż 65 W, więc jest naprawdę spora. Producent deklaruje, że sprzęt jest w stanie uzupełnić energię MacBooka Air do 51% w zaledwie 30 minut. Dodam jeszcze, że ładowarka Alpha65 została wyposażona w trzy porty (2 USB-C i 1 USB-A).

Bezpieczeństwo przede wszystkim

Warto przy tym zaznaczyć, że urządzenie oferuje 8 funkcji ochrony w czasie rzeczywistym. Jest to bardzo ważne, ponieważ niejednokrotnie do ładowarek podłączamy sprzęt za grube tysiące. Dobrze jest mieć pewność, że nie zostanie on przypadkowo uszkodzony, np. z powodu nagłego przepięcia. Ponadto ta śliczna robo-obudowa GravaStar Alpha65 jest wykonana z ognioodpornego materiału.

Źródło: GravaStar.
Źródło: GravaStar.

Na koniec pozostaje kwestia ceny. Omawiany przeze mnie model na oficjalnej stronie producenta można nabyć (po podliczeniu wszystkich kosztów) za 257,58 zł, ale na Amazonie jest dostępny za 239 zł (wariant granatowy kosztuje tyle samo). Czy to dużo? Niekoniecznie, zważywszy na to, z jak unikalnym sprzętem mamy do czynienia. W tej cenie oprócz oryginalnej ładowarki otrzymujemy wtyczki pasujące do gniazdek w USA, Wielkiej Brytanii oraz – co najważniejsze – w Unii Europejskiej.

Ładowarka GravaStar Alpha65 na Amazon.pl

Jeśli jesteście spragnieni innych ciekawych ofert, to zachęcam do zapoznania się z wybranymi propozycjami moich redakcyjnych kolegów i koleżanek.

  1. Ta klawiatura Logitecha to aktualnie nr 1 u Amazona, osobiście nie znam lepszej
  2. Edycja kolekcjonerska tej gry oferuje pełnoprawną deskorolkę!
  3. Ten powerbank ma jeden fantastyczny atut i do tego funkcję latarki

Część odnośników na tej stronie to linki afiliacyjne. Klikając w nie zostaniesz przeniesiony do serwisu partnera, a my możemy otrzymać prowizję od dokonanych przez Ciebie zakupów. Nie ponosisz żadnych dodatkowych kosztów, a jednocześnie wspierasz pracę naszej redakcji. Dziękujemy!

Kamil Kleszyk

Kamil Kleszyk

Na łamach GRYOnline.pl ima się różnorodnych tematyk. Możecie się zatem spodziewać od niego zarówno newsa o symulatorze rolnictwa, jak i tekstu o wpływie procesu Johnnego Deppa na przyszłość Piratów z Karaibów. Introwertyk z powołania. Od dziecka czuł bliższy związek z humanizmem niż naukami ścisłymi. Gdy po latach nauki przyszedł czas stagnacji, wolał nazywać to „szukaniem życiowego celu”. W końcu postanowił zawalczyć o lepszą przyszłość, co zaprowadziło go do miejsca, w którym jest dzisiaj.

więcej