autor: Wiktor Granowski
Węgierskie maszyny w War Thunder w ramach aktualizacji Sons of Attila
War Thunder poszerza ofertę dostępnych pojazdów, wprowadzając gałąź maszyn węgierskich. Fani walk powietrznych i morskich również znajdą tu sporo wartych uwagi nowości.
Online’owe starcia w War Thunder trwają w najlepsze. Po ostatnich zmianach, koncentrujących się na francuskiej marynarce wojennej i nowych mapach, najnowsza aktualizacja zatytułowana Sons of Attila wprowadza szereg świeżych pojazdów, wśród których szczególną uwagę przykuwają węgierskie czołgi.
Gałąź czołgów węgierskich
Węgierska gałąź czołgów w War Thunder obejmuje 11 nowych maszyn charakteryzujących się sporą różnorodnością. Mowa m.in. o lekkim czołgu 39.M Csaba, średnich czołgach Turan I oraz Turan III, bojowym wozie piechoty KF41, a także niszczycielu czołgów Zrinyi II.
Na szczególną uwagę zasługuje wspomniany wyżej BWP KF41, który wprawdzie jest pojazdem niemieckim, ale do gry wprowadzono jego odmianę przygotowaną specjalnie na potrzeby węgierskich sił lądowych. Wóz ten stanowi jednocześnie zwieńczenie węgierskiej gałęzi pojazdów naziemnych.
Większość tych maszyn należy do ery I, II lub III, co czyni je przystępnymi dla graczy, którzy dopiero rozpoczęli zabawę w War Thunder. Gałąź czołgów węgierskich pojawia się w ramach drzewka pojazdów włoskich.
Poszerzenie drzewek pojazdów innych nacji
Oprócz pojazdów węgierskich Sons of Attila wprowadza również 13 innych maszyn lądowych w drzewkach pozostałych narodowości. Wśród nich znalazły się m.in. szwedzki niszczyciel czołgów premium K9 VIDAR (skrót od Versatile InDirect ARtillery) i czołg ery VII T-90 Bhishma. Ten drugi stanowi zmodyfikowaną wersję rosyjskiego T-90 przygotowaną na potrzeby armii indyjskiej. T-90 Bhishma dołącza do gry jako pojazd dywizjonowy, a zatem jest do uzyskania za darmo (zakładając, że zdobędziemy wystarczająco dużo punktów aktywności dywizjonu) lub za złote orły.
Warto zatrzymać się chwilę przy ulepszonym samobieżnym dziale przeciwlotniczym Chaparral. Ta maszyna występuje bowiem w dwóch drzewkach – w amerykańskim w erze VI oraz w izraelskim w erze VII. Pojazdy te różnią się między sobą przede wszystkim stosowaną amunicją, natomiast łączy je możliwość termicznego naprowadzania rakiet.
Nowe maszyny latające i zaktualizowane kokpity
Fani podniebnych walk powinni z kolei zainteresować się dziesięcioma nowymi odrzutowcami i siedmioma nowymi śmigłowcami. Z tych ostatnich trzy zasilą węgierską gałąź, podobnie jak ma to miejsce w przypadku pojazdów lądowych.
Do zabawy wkraczają m.in. amerykański F-16C Block 50 i F-16D Block 40 występujący w grze w izraelskim drzewku pod nazwą Barak II. To zaawansowane, nowoczesne maszyny ery VIII, charakteryzujące się współczesnymi systemami naprowadzania. F-16C dysponuje laserowo sterowanymi bombami, a F-16D zyskał kierowaną termowizyjnie bombę GBU-15(V)2/B.
Warto także rzucić okiem na myśliwiec ery VIII – MiG-29SMT – zajmujący najwyższe miejsce w radzieckim drzewku badawczym. Przeznaczony jest głównie do walki z innymi odrzutowcami, a przewagę nad przeciwnikami zawdzięcza dużej zwrotności i prędkości wznoszenia. Jego pociski powietrze–powietrze nadają się do prowadzenia walk na średnich i dużych dystansach.
Z mniejszych, lecz wciąż ciekawych zmian wspomnieć wypada o zaktualizowanych kokpitach w samolotach Sea Harrier FRS.1, Spitfire Mk1, Mk2 i Mk5.
Fanów legendarnych maszyn zainteresuje natomiast dodanie radzieckiego Mi-8TW, czyli szturmowej wersji jednego z najpopularniejszych śmigłowców na świecie. Jego największym atutem jest ładowność. Mi-8TW pozwala bowiem przenosić do 192 rakiet niekierowanych S-5K. W grze może służyć również do atakowania przeciwników bombami zapalającymi i przeciwpancernymi pociskami kierowanymi.
Dodatki w marynarce wojennej
Nowa aktualizacja wprowadza także VI erę pełnomorskich okrętów i dodatkowe jednostki pływające w erze V. Na uwagę zasługują tutaj USS Texas (era VI), USS Arkansas (era V, premium), radziecki Marat (era V, premium) i niemiecki SMS Nassau (era V, premium). Wszystkie są pancernikami z okresu drugiej wojny światowej. Japońskie drzewko otrzymało natomiast okręt rezerwowy floty pełnomorskiej IJN Momi.
Poprawki w efektach wizualnych i nie tylko
Sons of Attila przynosi poza tym kilka graficznych usprawnień w postaci nowych drzew i ich zachowania pod wpływem wiatru, a także dodatkowe efekty strzałów i eksplozji. Samoloty wyposażone zostały w system ostrzegania głosowego, a helikoptery otrzymały bardziej realistyczny HUD.
Twórcy stale pracują też nad usprawnieniami w mechanikach i ekonomii gry, których listę opublikowali na blogach deweloperskich w ostatnich miesiącach. Najnowsze zmiany dotyczą m.in. redukcji liczby wymaganych punktów badań i zmniejszenia kosztów napraw. Pełna lista zmian znajduje się w dedykowanym wpisie na stronie gry.
Przystępność nowych czołgów i poprawki w ekonomii mogą stanowić dobry powód do sprawdzenia gry War Thunder – po raz pierwszy lub któryś z kolei. Zawartość aktualizacji Sons of Attila dostępna jest dla wszystkich graczy.
Tekst powstał we współpracy z firmą Gaijin, wydawcą gry War Thunder.