W Star Wars: The Acolyte zatrudniono scenarzystkę, która nigdy nie widziała Gwiezdnych wojen. Showrunnerka tłumaczy się z decyzji
Mogłoby się wydawać, że przy produkcjach rozszerzających uniwersum Gwiezdnych wojen pracują tylko filmowcy doskonale znający dotychczasowe widowiska Star Wars. Dla twórczyni The Acolyte nie było to jednak takie oczywiste.
Star Wars: The Acolyte to nadchodzący serial, którego akcja rozgrywa się w odległej galaktyce. Niedawno w sieci zadebiutował zwiastun produkcji i powoli rusza akcja promująca nową serię Disneya. Leslye Headland, showrunnerka projektu, udzieliła ostatnio wywiadu dla The Hollywood Reporter, a jej wypowiedź może bardzo zaskoczyć fanów uniwersum.
Jak się okazuje, do pracy nad serialem skupionym na użytkownikach Ciemnej strony Mocy Headland zatrudniła scenarzystkę, która nigdy wcześniej nie oglądała żadnej produkcji z Gwiezdnych wojen i zupełnie nie orientowała się w temacie uniwersum zapoczątkowanego przez dzieła George’a Lucasa. Showrunnerka chciała jednak, by wśród autorów scenariusza był ktoś, kto nie ma wiedzy na temat tej franczyzy sci-fi, ponieważ jego perspektywa może okazać się przydatna.
Pomyślałam, że dobrze będzie poznać perspektywę osoby, która dosłownie nigdy wcześniej nie widziała Star Wars. Zapytała mnie: „Dlaczego chcesz, bym należała do grona scenarzystów? Nigdy nie widziałam Gwiezdnych wojen. Nie mam na ich temat pojęcia. Wydaje mi się, że jest tam jakiś pies, ale nie wiem”. Powiedziałam: „Przede wszystkim jesteś niesamowitą pisarką i dlatego chcę, byś była w to zaangażowana. Chcę, byś kwestionowała narrację. Nie chcę, bym ja, będąca fanką Star Wars od zawsze, opierała się wyłącznie na różnych nawiązaniach, aby stworzyć emocje. Chcę, aby emocjonalny rytm został sprawdzony przez kogoś, kto nie jest świetne zaznajomiony z franczyzą.
Takie podejście do tematu wydaje się dość odważne. Uniwersum Gwiezdnych wojen jest przecież bardzo rozwinięte i miłośnicy Star Wars z pewnością byliby spokojniejsi, gdyby nowe produkcje tworzyli znawcy franczyzy. Całe szczęście zespół scenariopisarski składa się z kilku osób, a w tym gronie z pewnością większość stanowią filmowcy doskonale obeznani z dotychczasowymi produkcjami Disneya i Lucasfilmu.
Warto dodać, że zatrudniona scenarzystka ostatecznie obejrzała oryginalną trylogię oraz prequele i pokochała gwiezdnowojenne uniwersum. Nie można wykluczyć, że perspektywa kogoś, czyje emocje względem serii są świeże, okaże się cenna.
Czy rzeczywiście tak będzie? O tym przekonamy się już 4 czerwca, kiedy Star Wars: The Acolyte zadebiutuje na Disney+.
Ten materiał nie jest artykułem sponsorowanym. Jego treść jest autorska i powstała bez wpływów z zewnątrz. Część odnośników w materiale to linki afiliacyjne. Klikając w nie, nie ponosisz żadnych dodatkowych kosztów, a jednocześnie wspierasz pracę naszej redakcji. Dziękujemy!