W Scarface nie usłyszymy Ala Pacino
Jak donosi popularny magazyn Variety, w najnowszej grze firmy Radical Entertainment o nazwie Scarface, nie usłyszymy Ala Pacino. Aktor nie wyraził zgody na użyczenie swojego głosu na potrzeby programu. Przystał jedynie na stworzenie modelu postaci, która będzie wyglądem przypominać jego samego, sprzed 22 lat.
Jak donosi popularny magazyn Variety, w najnowszej grze firmy Radical Entertainment o nazwie Scarface, nie usłyszymy Ala Pacino. Aktor nie wyraził zgody na użyczenie swojego głosu na potrzeby programu. Przystał jedynie na stworzenie modelu postaci, która będzie wyglądem przypominać jego samego, sprzed 22 lat. Wszystkie kwestie wypowiedziane przez Tony’ego Montanę, zostaną nagrane przez bliżej niezidentyfikowanego, trzecioligowego aktora.
Tym, którzy nie mają zielonego pojęcia, dlaczegoż to Al Pacino miałby w ogóle uczestniczyć w tym projekcie, przypominam, że elektroniczna wersja Scarface to luźne nawiązanie do filmu pod tym samym tytułem, który w 1983 wyreżyserował Brian de Palma. Nie wiadomo, czemu znany aktor nie wyraził zgody na zarejestrowanie partii wokalnych. Podobnych problemów nie mają Steven Bauer, który we wspomnianym obrazie wcielił się w rolę Manny’ego Ray’a oraz Robert Loggia (Frank Lopez).
Scarface to gra akcji, opowiadająca o błyskotliwej karierze kubańskiego uchodźcy – Tony’ego Montany, który dzięki swojej bezwzględności powoli wspina się po szczeblach drabiny kokainowego imperium. Program przeznaczony będzie na konsolę PlayStation 2 oraz Xbox, a ukaże się w drugiej połowie bieżącego roku.