W nowej grze za darmo od GOG-a zmierzysz się z orkami i goblinami w kanapowej kooperacji
Platforma GOG udostępniła swoim klientom kolejną darmową produkcję. Tym razem jest nią Caveblazers, platformówka z elementami roguelike, która cieszy się wśród graczy bardzo dobrą oceną na Steamie.
W serwisie GOG.com trwa zimowa wyprzedaż, w trakcie której gracze mają szansę na zdobycie darmowych gier. Kilka dni temu bezpłatnie mogliśmy odebrać platformówkę Lost Ruins, a teraz zaś przyszła kolej na Caveblazers.
Aby zgarnąć „darmówkę”, musicie kliknąć w poniższy link. Przekieruje on Was na stronę główną GOG-a z informacją o rozdawnictwie. Tam należy wybrać opcję „Tak, odbierz grę” i zalogować się na swój profil. Po wykonaniu tych kroków tytuł powinien zostać przypisany do Waszego konta.
Caveblazers za darmo znajdziesz tutaj
Na darmowy odbiór Caveblazers macie trzy dni (promocja kończy się 25 grudnia o godzinie 15:00).
Mimo że wielu sam tytuł może niewiele mówi, okazuje się, że produkcja studia Deadpan Games cieszy się wśród użytkowników Steama wieloma pozytywnymi opiniami. Aktualnie na platformie firmy Valve grze wystawiono 4030 recenzji, z czego prawie 87% stanowią oceny pozytywne.
Caveblazers – garść szczegółów
Jest to platformówka z akcją osadzoną w świecie fantasy. Gracze wcielają się w poszukiwacza przygód wyruszającego na ekspedycję do tajemniczej jaskini, o której mówi się, że skrywa „niewyobrażalną moc”. W trakcie wędrówki po proceduralnie generowanych poziomach bohater napotka masę mniej lub bardziej przyjaznych postaci. W dotarciu do celu i – co najważniejsze – przeżyciu pomoże nam bogaty system ekwipunku i ulepszeń. Należy być jednak niezwykle ostrożnym, bo Caveblazers charakteryzuje system permanentnej śmierci.
Jak zapewniają twórcy, Caveblazers próbuje odejść od uproszczonych systemów walki z innych gier z gatunku roguelike i zawiera „zabawne, płynne i szybkie pojedynki”, które są dodatkowo akcentowane przez efektowne rozbryzgi krwi na ekranie.
W Caveblazers można grać samodzielnie lub w kooperacji na podzielonym ekranie. Produkcja nie obsługuje języka polskiego.
Ten materiał nie jest artykułem sponsorowanym. Jego treść jest autorska i powstała bez wpływów z zewnątrz. Część odnośników w materiale to linki afiliacyjne. Klikając w nie, nie ponosisz żadnych dodatkowych kosztów, a jednocześnie wspierasz pracę naszej redakcji. Dziękujemy!