Vivendi vs. Valve - co dalej z serią Half-Life
Biorąc pod uwagę wszelkie znaki na niebie (VU Games) i ziemi (Valve) już niedługo, bo na początku listopada gracze otrzymają w końcu upragnioną drugą część „Half-Life’a”. Warto też dodać, iż pierwsza recenzja tej produkcji ma się pojawić już w najnowszym numerze belgijskiego magazynu PC Gameplay, który ukaże się 5 października. Tę bardzo przyjemną wizję psuje jednak dość ostry spór pomiędzy Vivendi, a Valve związany z prawami do dystrybucji serii H-L.
Biorąc pod uwagę wszelkie znaki na niebie (VU Games) i ziemi (Valve) już niedługo, bo na początku listopada gracze otrzymają w końcu upragnioną drugą część „Half-Life’a”. Warto też dodać, iż pierwsza recenzja tej produkcji ma się pojawić już w najnowszym numerze belgijskiego magazynu PC Gameplay, który ukaże się 5 października. Tę bardzo przyjemną wizję psuje jednak dość ostry spór pomiędzy Vivendi, a Valve związany z prawami do dystrybucji serii H-L.
Obecnie cała sprawa skupia się na osławionym systemie dystrybucji online firmy Valve, za pośrednictwem którego ma być sprzedawany „Half-Life 2” (ostatnio miała miejsce trzecia faza „pre-loadingu” gry). Mianowicie koncern Vivendi usiłuje nie dopuścić do dystrybucji gry za pomocą Steamu, a na dodatek chce przejąć prawa do całej serii oraz wymóc na Valve dalszą współpracę przy nowych projektach. W amerykańskim sądzie zostały złożone stosowne pozwy i cała sprawa znajdzie rozwiązanie w marcu 2005, kiedy to będzie miała miejsce rozprawa. Nie wykluczone więc, że w najgorszym przypadku firma-legenda utraci prawa do swego legendarnego dzieła.
Cały spór pomiędzy firmą Valve a koncernem Vivendi sięga roku 2002, kiedy to Valve złożyło pozew do sądu skierowany przeciwko firmie Sierra (obecnie własność Vivendi). Wówczas to miała ona nielegalnie (wykroczenie poza ramy licencji) dystrybuować gry Valve w kawiarenkach internetowych na całym świecie. Na przestrzeni następnych lat armie prawników toczyły zacięte boje... bezskutecznie. Ostatnio do toczącego się sporu Valve dołożyło zarzut o nie wypłacenie honorariów autorskich, a także o nieuzasadnione odsunięcie w czasie premiery gry „Counter-Strike: Condition Zero” (nie wyszła na święta w roku 2003 jak planowano). W odpowiedzi na to Vivendi wystosowało kontr-pozew, o którym możemy przeczytać akapit wcześniej.
Reasumując, od kilku lat trwa batalia związana z umową licencyjną serii „Half-Life” podpisaną jeszcze w roku 1997. Kto ostatecznie wygra? Kto posiadać będzie prawa do serii „Half-Life”?