autor: Ignacy Kruk
Oto czego Henry Cavill nauczył gwiazdę Vikings: Valhalla
Frida Gustavsson, wcielająca się w postać Freydis Erisksdotter, zdradziła, że współpraca z Henrym Cavillem mocno ją zaskoczyła, a zarazem nauczyła, jak zachowywać się na planie tak dużych produkcji jak Wiedźmin czy Wikingowie.
Premiera pierwszego sezonu Vikings: Valhalla już za nami. Pośród wielu znajomych elementów takich, jak widowiskowe starcia skandynawskich wojowników czy polityczne intrygi władców Anglii, w oczy rzuca nam się obsada serialu – pośród kipiących testosteronem wikingów, wyróżnić można zwłaszcza Freydis Eriksdotter, graną przez Fridę Gustavsson, która mimo swej stosunkowo drobnej postury roztacza wokoło aurę siły i dumy.
Zapytana o to, jak osiągnęła taki efekt w roli Freydis (via Collider), szwedzka aktorka, stwierdziła, że przy odegraniu tej postaci bardzo przydały jej się doświadczenia z pracy przy Wiedźminie. Najbardziej pomocny okazał się jednak kontakt z Henrym Cavillem, który pokazał jej, jak na planie powinien zachowywać się ktoś, kto gra rolę pierwszoplanową. Ponadto, Cavill zaskoczył ją swoją przyjazną postawą, tak inną od stereotypowego zachowania gwiazdora z Hollywood.
Najwięcej nauczyła mnie praca z Henrym Cavillem. Pokazał mi, jak powinien zachowywać się pierwszoplanowy aktor. Mimo, że miałam z nim tylko dwie krótkie sceny, niesamowicie było zobaczyć, jak tak wielka gwiazda, jak on, może być otwarta na współpracę z kimś takim, jak ja, a byłam tylko tą losową szwedzką aktorką. [Henry Cavill – dop. red.] był bardzo, bardzo uprzejmy, często pytając: “Czy moglibyśmy zmienić tę kwestię? Może przećwiczymy razem sceny?”. Zawsze dbał o to, by wszyscy na planie czuli się komfortowo, a także o to by wszyscy znali jego imię, a on ich. To było bardzo pouczające doświadczenie, ponieważ mieszkając w Szwecji cały czas słyszy się te historie o okropnym zachowaniu hollywoodzkich aktorów. A zatem spotkanie takiego człowieka, który oprócz tego, że jest niesamowicie utalentowany i przystojny, jest też bardzo miłą osobą, było dla mnie wielką inspiracją. Mam nadzieję, że też będę w stanie wnieść te wartości na swoje plany filmowe i zadbać o to, żeby każdy był zauważony i czuł się częścią twórczego zespołu.
Warto dodać, że Frida Gustavsson odegrała w Wiedźminie stosunkowo małą, epizodyczną rolę Visenny, która bardzo mocno odbiega od centralnej pozycji, jaką zajmuje postać Freydis Eriksdotter w nowych Wikingach. To budzi jeszcze większy podziw dla szybkiego rozwoju i talentu młodej aktorki.
Wikingowie: Walhalla są dostępni na platformie Netflix.