autor: Krzysztof Sobiepan
Valve blokuje aktualizacje gier z nagością na Steam?
Wprowadzenie na Steamie nowych metod filtracji wyświetlanej przez użytkowników treści wydaje się sprawiać problemy koderom Valve. W efekcie tego opóźnienia szereg twórców gier z elementami dla dorosłych od dłuższego czasu bezskutecznie oczekuje na zatwierdzenie swoich produkcji do wydania.
W maju tego roku firma Valve – odpowiedzialna za platformę cyfrowej dystrybucji Steam – przeprowadziła małą potyczkę z produkcjami zawierającymi nagość. Choć sprawa obecnie przycichła, to jak się okazuje niektórzy twórcy gier dla dorosłych od dłuższego czasu nie mogą wydać lub zaktualizować swoich tytułów (via gamesindustry.biz). Wszystko rozbija się o proces certyfikacji – właściciele Steama wydają się zwlekać z zatwierdzeniem nowych gier i łatek z dodatkową zawartością.
Najdokładniejsze informacje o sprawie zapewnił zespół Love in Space, od ponad miesiąca oczekujący na zatwierdzenie premierowej wersji gry visual novel Shining Song Starnova. Twórcy mieli usłyszeć, że ich tytuł „wymaga” wprowadzenia nowych funkcji Steam, pozwalających użytkownikom platformy na kontrolę prezentowanej treści. Obecnie nie przedstawiono im jednak daty wprowadzenia tego systemu filtracji zawartości. Serwis techraptor.net skontaktował się zaś z wydawcą owej gry, czyli znaną z szerokiej oferty produkcji tego typu firmą Sekai Project. Jej przedstawiciel poświadcza wcześniejsze doniesienia oraz zaznacza, że z podobnym problemem zmagają się też inne projekty, będące pod opieką wydawnictwa (jednak nie wskazał konkretnych tytułów). Zaistniałą sytuację potwierdza także Georgiy Kukhtenkov, odpowiedzialny za dość „niewybredne” Boobs Saga, który także zgłasza brak zatwierdzenia swojej produkcji przez Valve.
Obecne opóźnienia wydają się być kolejnym rozdziałem ciągnącej się od maja „wojny z nagością” na Steam. Początkowo koncern Gabe’a Newella wystosował do twórców prośbę autocenzury dorosłych treści pod groźbą usunięcia tytułów ze sprzedaży. Szybko jednak spuszczono z tonu i wycofano się z tego stanowiska, prosząc o zignorowanie wcześniejszych e-maili w tej sprawie. Na początku czerwca przedstawiciel Valve zapowiedział zaś nową inicjatywę, która ma pozwolić na wypuszczanie na platformie dowolnych treści (z wyjątkiem tych nielegalnych i „trollujących”). Wspomniano tam o przygotowywaniu specjalnych algorytmów oraz narzędzi do ukrywania niechcianych tematyk. Łatwo się domyślić, że wprowadzenie owych unowocześnień nieco się opóźnia, na czym obecnie całkiem realnie cierpią deweloperzy.