autor: Kamil Zwijacz
Ustalono opłaty w Steam Direct - 100 dolarów za wydanie gry
Valve ustaliło opłaty, jakie będą ponosić deweloperzy chcący sprzedawać swoje gry na Steamie. Wystarczy będzie wypełnić prosty wniosek i wpłacić sto dolarów. W ten sposób system Steam Direct zastąpi obecny Greenlight.
W lutym bieżącego roku Valve ujawniło, że wkrótce Greenlight zostanie zastąpiony nowym programem – Steam Direct. Firma zdradziła kolejne informacje na jego temat, tym razem skupiając się na opłatach. W poprzednim newsie pisaliśmy, że w przypadku aktualnego jeszcze rozwiązania deweloperzy płacą sto dolarów i mogą wrzucać dowolną liczbę produkcji. Po zmianach opłaty będą pobierane od każdego projektu i wynosić mają od stu do nawet pięciu tysięcy dolarów. W ten sposób firma chce ułatwić życie deweloperom, którzy chcą się dostać na Steama (trzeba będzie tylko zapłacić i wypełnić prosty wniosek), a jednocześnie zablokować zalew słabych gier poprzez zaporę cenową. Jak ostatecznie będzie to wyglądać?
W opublikowanym ogłoszeniu wyjaśniono, że po przeprowadzeniu szeregu rozmów zarówno z graczami, jak i samymi deweloperami, Valve doszło do wniosku, że najlepszym rozwiązaniem będzie najniższa opłata – sto dolarów. Jednocześnie firma zamierza dalej rozwijać steamowy algorytm odpowiadający za podsuwanie nam interesujących gier oraz dokładniej sprawdzać wnioski o dopuszczenie gry do sprzedaży, by lepiej reagować na rozmaite problemy, jak np. ten związany z kartami kolekcjonerskimi (pisaliśmy o tym w połowie maja).
Dodatkowo zdradzono, że ulepszeń doczeka się system Kuratorzy Steam. W skrócie polega on na śledzeniu osób (kuratorów), których gusta pokrywają się z naszymi. Polecane przez nich gry, są podsuwane nam przez Steama, przez co łatwiej wyłowić interesujące pozycje. Valve zamierza dać kuratorom więcej możliwości – będą oni mogli np. w łatwiejszy sposób publikować materiały z innych platform, chociażby z YouTube’a czy też tworzyć rozmaite listy polecanych gier. Ponadto kuratorom zostanie przyznane więcej miejsca na Steamie.
Tradycyjnie czas pokaże, jak te wszystkie zmiany odbiją się na użytkownikach, niestety obecnie nie wiadomo jeszcze, kiedy wejdą one w życie.