Unsung Story zmienia dewelopera. Tytuł dokończą twórcy gier na licencjach
W trzy lata po udanej kampanii crowdfundingowej, Unsung Story, nowy projekt legendarnego dewelopera Yatsumiego Matsuno, został sprzedany firmie Little Orbit, która do tej pory produkowała przede wszystkim tytuły na licencjach. W zamian skasowano grę Mistborn: Birthright.
Czy są na sali osoby, które czekały z niecierpliwością na Unsung Story, nowy projekt Yasumiego Matsuno, twórcy Vagrant Story oraz Final Fantasy Tactics? Jeśli tak, mamy dla Was dobre i złe wieści. Dobre są takie, że w półtora roku od zawieszenia prac produkcja gry znowu ma szansę ruszyć pełną parą. Złych natomiast jest nieco więcej.
Przede wszystkim, tytułem nie będzie się już zajmować dowodzone przez Matsuno studio Playdek. Deweloperzy przekazali fanom, że Unsung Story zostało sprzedane zespołowi Little Orbit. I chociaż fakt, że prace będą w ogóle kontynuowane, to zdecydowanie krok w dobrą stronę, trudno nie mieć wątpliwości, czy deweloper, który ma na swoim koncie takie produkcje jak Kung Fu Panda: Showdown of Legendary Legends czy Barbie: Dreamhouse Party, poradzi sobie ze zdecydowanie bardziej ambitnym projektem. Studio zapewnia jednak, że perspektywa produkcji takiego tytułu jest dla niego ekscytująca i zapewnia, że zrobi wszystko, aby po latach Unsung Story wreszcie trafiło do graczy.
Przejęcie Unsung Story przez Little Orbit nie dla wszystkich jest dobrą wiadomością. Aby bowiem wziąć na barki produkcję tej taktycznej gry RPG, studio anulowało swój inny projekt: Mistborn: Birthright, tytuł mający być growym prequelem do książkowego cyklu „Z mgły zrodzony” autorstwa Brandona Sandersona. Produkcja została zapowiedziana jeszcze w 2012 roku, ale od tamtego czasu deweloperzy borykali się z coraz poważniejszymi problemami finansowymi – dwa lata temu firma była nawet na skraju bankructwa. W końcu kilka dni temu zespół ogłosił za pośrednictwem Facebooka, że gra nie ujrzy światła dziennego. Oby Unsung Story nie okazało się powtórką z rozrywki.
Na tym jednak złe wieści się nie kończą. Pomimo tego, że prace nad grą jeszcze pod skrzydłami Playdeku trwały przez dwa lata, Little Orbit musi zaczynać produkcję od zera. „Musimy skupić się na tym, co było promowane podczas kampanii: oryginalnej kampanii dla pojedynczego gracza oraz pomysłach Matsuno” - czytamy w najnowszej aktualizacji na Kickstarterze. „Ten projekt borykał się z problemami, ale dajcie nam trochę czasu i Was zaskoczymy”. Matthew Scott, szef Little Orbit, zapewnił także, że jego studio zapewni obiecane nagrody osobom, które finansowo wsparły Unsung Story jeszcze w 2014 roku.
Czy jest więc szansa, że po latach wreszcie doczekamy się premiery gry, która według pierwszych zapowiedzi miała być gotowa już w 2015 roku? Gdy nad projektem czuwał jeszcze zespół Playdek, wielu graczy zarzucało deweloperom brak komunikacji oraz duże zmiany w stosunku do oryginalnego pomysłu Matsuno. Jeśli Little Orbit wyciągnie wnioski z katastrofalnych trzech lat, jakie mają za sobą poprzednicy, ich przygoda z Unsung Story może okazać się bardziej owocna. Z drugiej strony, od 2014 roku ta produkcja dostarczała fanom niemal wyłącznie rozczarowania, więc może warto na razie powstrzymać entuzjazm.
Unsung Story to w założeniach taktyczne RPG utrzymane w stylistyce fantasy. Tytuł opowie o długiej wojnie pomiędzy rywalizującymi ze sobą królestwami, a gracz wcieli się w kilku bohaterów, którzy wpłyną na jej losy. Rozgrywka ma polegać przede wszystkim na turowych walkach na trójwymiarowych mapach, gdzie kluczową rolę odegra ukształtowanie terenu oraz odpowiednie wykorzystanie unikalnych umiejętności poszczególnych postaci.