autor: Zuzanna Domeradzka
Fotorealistyczne Unrecord to oszustwo? Nowy film ma rozwiać wątpliwości
Po wczorajszej prezentacji fotorealistycznego zwiastuna gry Unrecord spora część graczy odebrała produkcję jako oszustwo. Twórcy próbują przekonać, że ich dzieło jest prawdziwe, nowym filmem.
Wczoraj do sieci trafił pierwszy zwiastun FPS-a Unrecord. Niezwykle realistyczna grafika produkcji zaciekawiła setki tysięcy graczy – materiał w serwisie YouTube ma ponad 360 tys. odsłon. Najwyraźniej wiele osób miało wątpliwości co do autentyczności zaprezentowanego gameplayu i oprawy wizualnej, gdyż deweloperzy Unrecord postanowili opublikować komunikat, w którym tłumaczą, że ujęcia z trailera nie są oszustwem.
Niezależne francuskie studio DRAMA podkreśla, że na materiale widać faktyczną grę, a w celu jego stworzenia uruchomiono i nagrano Unrecord, grając za pomocą klawiatury i myszki.
Kładąc na szali koszty produkcji gry i naszą globalną reputację – gdyby Unrecord było oszustwem, byłoby to oszustwo na wielką skalę. Dlatego, logicznie rzecz biorąc, nie jest [oszustwem – dop. red.]. Nie używamy żadnych prawdziwych nagrań ani zewnętrznego renderowania do Unreal Engine w procesie tworzenia Unrecord.
Aby nie być gołosłownym, jeden z programistów opublikował na Twitterze krótki filmik z tworzenia Unrecord. Sarkastycznie przeprosił za jego publikację osoby, które myślały, że projekt jest oszustwem lub po prostu filmikiem, nie grą. Materiał zobaczycie poniżej.
W oświadczeniu deweloperzy odpowiedzieli również na kilka innych pytań, które mogły nurtować graczy. Wyjaśnili m.in. kwestię optymalizacji Unrecord – po obejrzeniu zwiastuna może się bowiem wydawać, że gra będzie mieć horrendalne wymagania sprzętowe. Jak się jednak okazuje, posiadacze mniej potężnych urządzeń również mają doznać tego fotorealizmu. Chociaż „jest możliwe, że starsze komputery będą miały problemy z w pełni next-genowym doświadczeniem Unrecord”.
Co to do końca oznacza, tego chyba sami twórcy nie wiedzą. Jako że produkcji daleko do ukończenia, w tym momencie nie mogą zapewnić, że będzie dobrze zoptymalizowana. Nie ma jeszcze nawet przybliżonej daty premiery Unrecord, o czym również przypominają deweloperzy w komunikacie.
Jak na razie projekt jest wielką niewiadomą, ale mimo wszystko budzi nadzieje. Wiemy, że tytuł zadebiutuje na PC-tach, ale premiera na konsolach nie jest wykluczona. Deweloperzy stwierdzili dzisiaj, że nie mieliby problemu z konwersją gry, chociaż nie są zdecydowani, na jakie konkretnie platformy trafiłoby ostatecznie Unrecord. Podkreślają również, że nie jest (i pewnie nie będzie) to gra na VR.