Czy to nowy wymiar fotorealizmu w grach? FPS Unrecord wygląda obłędnie
Zachwyty i niedowierzanie – tak można podsumować reakcje graczy na fotorealistyczny zwiastun FPS-a Unrecord.
Wieść głosi, że niewiele można już osiągnąć w temacie realistycznej grafiki. Zespół DRAMA najwyraźniej o tym nie słyszał albo też postanowił zadać kłam temu stwierdzeniu. Tworzony przez studio FPS Unrecord na zwiastunie zawstydza wizualnym realizmem niejedną wysokobudżetową produkcję.
Co ciekawe, realistyczna grafika nie jest pierwszym (ani nawet drugim) elementem, o którym twórcy wspominają przy promowaniu swojego dzieła. Jak czytamy na oficjalnej stronie gry, Unrecord to przede wszystkim taktyczny FPS z unikalnym systemem celowania, wyborami dialogowymi wpływającymi na rozgrywkę i naciskiem na fabułę. Oraz, jak wspomniano na samym końcu, widokiem z perspektywy kamery (tzw. body cam) zapewniającym „doświadczenie trompe l'oeil” (w nawiązaniu do malarstwa iluzjonistycznego i tworzenia złudzenia trójwymiarowości).
To niejako lekceważące traktowanie fotorealizmu jest dość zabawne przy zachwytach internautów niemal zupełnie skupionych na grafice, ale francuscy twórcy mają swoje powody. Unrecord nie będzie bowiem symulacją stawiającą na wierne odtworzenie prawdziwego świata ze wszelką cenę. Realizm będzie „nie obsesją, lecz integralną częścią świata”.
W zamierzeniu dewelopera Unrecord ma być „porównywalne” z thrillerami oraz powieściami detektywistycznymi. Jako oficer policji zbadamy rozmaite zbrodnie, spotykając różnorodne postacie, a historie będą pełne zwrotów fabularnych. Na wydarzenia wpłyną też dialogi, nawet w trakcie walki. Immersję ma zwiększyć także m.in. unikalny system celowania oraz wymagająca walka stawiająca na „technikę i minimalizm”.
To wszystko brzmi (i przede wszystkim wygląda) bardzo obiecująco – chciałoby się rzec, że aż za bardzo. Unrecord jest na wczesnym etapie produkcji i na pewno nie ukaże się w tym roku. Na razie jedyną docelową platformą jest PC, a gra nie ma ani daty premiery, ani wydawcy (lub inwestora), ani też – co zrozumiałe – wymagań sprzętowych. Szczególnie te ostatnie mogą budzić spore obawy przy tak prezentującej się grafice oraz wykorzystaniu technologii Unreal Engine 5.
Skoro o tym mowa, zachwyty nad zwiastunem Unrecord przeplatają się z podejrzeniami, że tak naprawdę jest to „prerenderowana” scenka, a nie faktyczny zapis rozgrywki. Czas pokaże, czy te zarzuty są zasadne.
Może Cię zainteresować:
- Digital Foundry wytypowało gry z najlepszą grafiką w 2022 roku
- Half-Life 2 z trybem RTX będzie doskonałym pretekstem, by powrócić do tego wielkiego hitu