filmomaniak.pl Newsroom Filmy Seriale Obsada Netflix HBO Amazon Disney+ TvFilmy
Wiadomość filmy i seriale 5 lutego 2021, 13:43

autor: Adrian Piotrowski

Tom Holland opowiada o produkcji Spider-Mana 3, Uncharted oraz spoilerach

Tom Holland wystąpił w podcaście Variety Awards Circuit. Opowiedział w nim między innymi o pracy nad Spider-Manem 3 oraz filmową adaptacją Uncharted.

W skrócie

  • Tom Holland nazwał powstającego Spider-Mana 3 najbardziej ambitnym filmem superbohaterskim.
  • Rola w Uncharted była dla Brytyjczyka przede wszystkim bolesna.
  • Aktor utrzymuje, że nie wie, czy w nadchodzącym filmie o Człowieku-Pająku wezmą udział Tobey Maguire i Andrew Garfield.

Tom Holland był wczoraj gościem podcastu Variety Awards Circuit, w którym opowiadał przede wszystkim o swoim najnowszym filmie Cherry: Niewinność utracona w reżyserii braci Russo (Avengers: Wojna bez granic, Avengers: Koniec gry). Oprócz tego odtwórca roli Spider-Mana został zapytany o powstającą właśnie trzecią część przygód Człowieka-Pająka oraz jego obsadę, a także o pracę nad adaptacją Uncharted.

Spider-Man 3 najbardziej ambitnym fimem superbohaterskim

Niedawno na swoim Instagramie Holland uznał pracę na planie Spider-Mana 3 za jeden z najważniejszych momentów w jego karierze. W podcaście nie tylko potwierdził te słowa, ale jeszcze bardziej podgrzał atmosferę. Gwiazda nadchodzącego filmu MCU uważa, że Spider-Man 3 będzie największym filmem z gatunku superhero.

Mogę zdradzić, że jest to najbardziej ambitny film superbohaterski, jaki kiedykolwiek powstał. Znasz scenariusz, doskonale wiesz co chcą zrobić, a mimo wszystko im się udaje – robi to olbrzymie wrażenie. Nigdy nie widziałem filmu o pojedynczym bohaterze zrobionego z takim rozmachem. A ja jestem znowu tym małym gnojkiem, który ma farta, że gra Spider-Mana. Czuję podekscytowanie tak samo jak reszta ludzi, by zobaczyć to na ekranie, nie mówiąc już o byciu częścią tego projektu.

Zapewne jest to element promocji dzieła, lecz zważając, że 25-latek brał już udział w dużych crossoverach, jak Kapitan Ameryka: Wojna domowa lub dwie ostatnie części Avengers, można wyobrazić sobie rozmiar produkcji. O tym, czy faktycznie słowa Hollanda są prawdziwe, będziemy mogli się przekonać dopiero 17 grudnia 2021 roku.

Tom Holland opowiada o produkcji Spider-Mana 3, Uncharted oraz spoilerach - ilustracja #1
Na powrót Hollanda jako Człowieka-Pajęka poczekamy aż do grudnia.

Filmowe Uncharted z dużymi scenami akcji

Aktor został również zapytany o rolę Nathana Drake’a w kinowej adaptacji popularnej gry studia Naughty Dog. Brytyjczyk przyznał, że postać wymaga od niego bardzo dużego zaangażowania, nie tylko aktorskiego, ale również fizycznego.

Ilość siniaków, skaleczeń i uderzeń, jakich doznałem od zwisania na linach albo od upadku z różnych wysokości jest absurdalnie duża.

Mimo to Holland bardzo entuzjastycznie podchodzi do projektu, do którego został zaangażowany już w 2017 roku. Powiedział, że sceny akcji są większe niż te, w których brał udział we wcześniejszych filmach. Ekranizacja Uncharted spotkała na swojej drodze wiele przeszkód, ale ostatecznie w październiku zeszłego roku zakończył się główny etap produkcji. Premiera miała odbyć się w lipcu 2021 roku, lecz na przeszkodzie stanęła pandemia koronawirusa, więc debiut Hollanda jako Nathana Drake’a zobaczymy na dużym ekranie dopiero w lutym 2022 roku. Reżyserem filmu jest Ruben Fleischer (Zombieland, Venom), a nad produkcją, tak samo jak w przypadku Spider-Mana 3, zajmuje się studio filmowe Sony.

Tom Holland opowiada o produkcji Spider-Mana 3, Uncharted oraz spoilerach - ilustracja #2
Wysiłki aktora nie pójdą na marne. Uncharted ostatecznie zagości w kinach w lutym 2022 roku.

Czy w Spider-Manie 3 wystąpią poprzedni odtwórcy roli?

Ostatnią ważną kwestią, jaką podjęli prowadzący podcastu było pytanie o obsadę nadchodzącego filmu o Człowieku-Pająku. Na pewno znajdą się w niej stali bywalcy: Zendaya i Benedict Cumberbatch. Spekuluje się też o aktorach, którzy wzięli udział w poprzednich ekranizacjach przygód Spider-Mana takich jak Kirsten Dunst, Alfred Molina czy Jamie Foxx. Jednak najważniejszym pytaniem jest to, czy w filmie powrócą poprzedni odtwórcy tytułowej roli, czyli Tobey Maguire i Andrew Garfield. Holland, który w przeszłości parę razy przypadkowo zdradzał ważne szczegóły z nadchodzących produkcji MCU został o to zapytany, jednak dyplomatycznie uniknął odpowiedzi.

Nie mam zielonego pojęcia! Jeżeli oni występują w tym filmie, to nikt mi o tym nie powiedział. To jest w sumie coś, co Marvel by zrobił. Będę oglądał film i nagle doznam olśnienia, że ta piłeczka tenisowa była akurat tą postacią.

Nie wiadomo, czy Marvel Studios wciąż nie ma zaufania do Hollanda po jego przeszłych występkach, czy Brytyjczyk doskonale o wszystkim wie, ale nauczył się unikać niebezpiecznych pytań. W październiku aktor chwalił się, że otrzymał cały scenariusz filmu, więc druga opcja wydaje się bardziej prawdopodobna. Na oficjalne potwierdzenie udziału Maguire’a i Garfielda będziemy musieli poczekać przynajmniej do pierwszego zwiastuna.