Główny bohater Uncharted jest jak połączenie Indiany Jonesa i Jamesa Bonda, twierdzi Holland
Podczas podcastu Little Gold Men organizowanego przez Vanity Fair Tom Holland powiedział co nieco na temat nadchodzącego filmu Uncharted. Zdradził on między innymi, że produkcja na podstawie kultowego cyklu gier studia Naughty Dog, przynajmniej jeśli chodzi o głównego bohatera, będzie jak połączenie Indiany Jonesa i Jamesa Bonda.
- Tom Holland był gościem podcastu Little Gold Men organizowanego przez Vanity Fair, podczas którego mówił między innymi o filmie Uncharted.
- Powiedział on, że Nathan Drake jest niczym dziecko Indiany Jonesa oraz Jamesa Bonda.
- Ponadto opowiedział on nieco o specyfice pracy na planie Uncharted.
Choć zdjęcia do filmu na podstawie cyklu gier Uncharted oficjalnie zakończyły się w październiku ubiegłego roku, zawirowania spowodowane epidemią koronawirusa sprawiły, że efekt końcowy będziemy mogli obejrzeć w kinach dopiero 22 lutego 2022 roku. Choć do nadejścia tej daty mamy jeszcze sporo czasu, gwiazdy widowiska już teraz starają się podgrzać zainteresowanie nim zarówno wśród fanów oryginałów wydanych na konsole PlayStation, jak i widzów mniej zapoznanych z marką. Temat filmu często podejmowany jest w wywiadach chociażby z Tomem Hollandem, czyli odtwórcą postaci Nathana Drake'a – słynnego poszukiwacza skarbów, będącego głównym bohaterem sagi. Ostatnio był on gościem podcastu Little Gold Men organizowanego przez Vanity Fair, podczas którego opowiedział co nieco o nadchodzącym kinowym Uncharted.
Przede wszystkim Holland wypowiedział się na temat specyfiki postaci Nathana Drake'a, która bez wątpienia będzie miała niebotyczny wpływ na kształt całego filmu. Cytując słowa aktora (via Movieweb):
Myślę, że najłatwiej będzie opisać ten film - nie umniejszając mu w żaden sposób - mówiąc, że gdyby Indiana Jones i James Bond mieli dziecko, to byłby to Nathan Drake. Moim zdaniem taki będzie ten film.
Podczas wywiadu brytyjski aktor poruszył także temat trudności pracy na planie filmowego Uncharted. Wcześniej opisywał je nieco podczas podcastu Variety Awards Circuit, a teraz rozwinął swoje przemyślenia:
To było niesamowite doświadczenie. I o wiele większe wyzwanie niż mi się wydawało. To bardzo, bardzo inny typ filmu opartego na marce od tych, do których zdążyłem się przyzwyczaić... Wcielając się w Petera Parkera czułem się, jakbym grał samego siebie, tylko trochę młodszego, a portretując Nathana Drake'a gram kogoś, kim bardzo nie jestem i oczywiście starszego od siebie. Ale z czasem stało się to dla mnie świetną zabawą. Naprawdę mi się podobało. Wykonałem w tym filmie kilka akrobacji, z których jestem niezmiernie dumny.
Czy podczas oglądania przygód Nathana Drake'a dumni będą również widzowie? Czy też jednak filmowe Uncharted poszerzy listę niezbyt udanych ekranizacji gier wideo? Trzymajmy kciuki, by prawdziwą okazała się ta pierwsza opcja.
Przypominamy, że kinowe Uncharted rodziło się w dość sporych bólach przez przeszło dwanaście lat. Ostatecznie produkcja powstała pod czujnym okiem Rubena Fleischera, reżysera m.in. Venoma oraz Zombieland. Prócz Hollanda w filmie zobaczymy między innymi Marka Wahlberga, Antonio Banderasa, Tati Gabrielle oraz Sophię Ali.