Rzadki devkit PSX - zobacz, jak wygląda konsola, na której gracze mogą tworzyć własne gry
Devkit PSX „Net Yaroze” wyróżniał czarny kolor obudowy i specjalne akcesoria. Konsola była znacznie droższa od zwykłej wersji i dostępna wyłącznie na zamówienie.
Kiedy pojawiło się na rynku pierwsze PlayStation (PSX) od Sony, było dostępne jedynie w kolorze szarym. Czy wiecie jednak, że był sposób, aby kupić wspomnianą konsolę w czarnej obudowie? Oczywiście nie oznaczało to tylko innego wyglądu, to urządzenie miało specjalne przeznaczenie i dodatkowe funkcje.
Amatorski devkit PlayStation
Mowa o wersji deweloperskiej PSX, ale nie tej profesjonalnej, która służyła inżynierom Sony i deweloperom gier w pracy nad oprogramowaniem. Od 1997 roku (w Japonii od 1996 roku) w sprzedaży była dostępna konsola dla hobbystów programowania i tworzenia gier, nosząca nazwę „Net Yaroze” (zdjęcie udostępnione przez konto Obsolete Sony na X). W zestawie posiadała ona dwa kontrolery, płytę z narzędziami deweloperskimi i kabel do połączenia z PC.
Urządzenie nie było dostępne w sklepach, trzeba było je zamawiać bezpośrednio u Sony i przygotować sporą ilość gotówki. Zestaw „Net Yaroze” kosztował ówcześnie 750 dolarów, czyli 2,5 razy więcej od zwykłego, szarego PSX. Oprogramowanie i dodatkowe akcesoria pozwalały domorosłym programistom na tworzenie własnych gier. Dodatkowo czarny kolor obudowy konsoli i kontrolerów podkreślał jej „profesjonalny” charakter.
Jak informuje serwis GamePro, mogło powstać kilka tysięcy takich konsol, ale to tylko plotki, Sony nie podało jak dotąd żadnych danych. Na drodze ku realizacji twórczych zapędów, stała wysoka cena wersji „Net Yaroze”, jak i utrudniony zakup. Dlatego liczba sprzedanych sztuk jest szacunkowa, a istnieje jeszcze spora szansa, że powstało mniej czarnych PSX, niż zakładają informatorzy.
Ten materiał nie jest artykułem sponsorowanym. Jego treść jest autorska i powstała bez wpływów z zewnątrz. Część odnośników w materiale to linki afiliacyjne. Klikając w nie, nie ponosisz żadnych dodatkowych kosztów, a jednocześnie wspierasz pracę naszej redakcji. Dziękujemy!