Twórcy Pierścieni Władzy odpowiadają na zarzuty wobec serialu: „Galadriela nie zachowuje się męsko”
Władca Pierścieni: Pierścienie Władzy to serial, który spotkał się ze sporą krytyką ze strony fanów. Showrunnerzy najnowszej produkcji osadzonej w Śródziemiu zdecydowali się odpowiedzieć na najpopularniejsze zarzuty.
Fani książkowych oryginałów zawsze oczekują, żeby serial lub film powstający na podstawie ich ulubionego dzieła był możliwie jak najbardziej zbliżony do literackiego oryginału. Często jednak zapominają, że adaptacja rządzi się własnymi zasadami i przeniesienie niektórych rzeczy na ekran może być utrudnione.
Do najpopularniejszych zarzutów wobec Pierścieni Władzy należą z pewnością brak bród u krasnoludzkich kobiet, niezgodne z oryginałem fryzury elfów czy też postać Galadrieli, która według wielu fanów jest zbyt męska.
W ostatnim wywiadzie dla The Hollywood Reporter kwestie te poruszyli J.D. Payne oraz Patrick McKay, czyli showrunnerzy Władcy Pierścieni: Pierścieni Władzy. Wyjaśnili, że praktycznie każdy krytykowany aspekt serialu był wielokrotnie omawiany na spotkaniach pomiędzy twórcami.
„Krasnoludki nie mają bród w Pierścieniach Władzy”
J.D. Payne: Właściwie to je mają. Przyjrzeliśmy się różnym wersjom tego, jak może wyglądać zarost u krasnoludek. Dlatego mamy włosy na brodzie nakładane z miłością jeden po drugim (mowa o postaci Disy), a także takie, które przypominają bokobrody.
Patrick McKay: Poszedłbym nawet kawałek dalej i powiedziałbym, że nawet Tolkien odpowiedział na to pytanie dwojako. Istnieje bardzo mocny argument na to, że krasnoludki powinny mieć brody, ale i taki, gdzie ich nie mają. Jesteśmy zadowoleni z tego, jak to wszystko wyszło.
„Elfy nie powinny być łyse i mieć krótkich włosów”
Payne: Jeśli Tolkien kiedykolwiek napisał obszerny przewodnik po fryzurach w Śródziemiu na przestrzeni tysięcy lat jego historii, to z chęcią coś takiego przeczytam.
McKay: Częścią tego programu jest zagłębianie się w każdą z tych ras i ich kultury. Stwierdzenie, że kultura o tak bogatej i długiej historii jak ta elfów mogłaby mieć te same włosy przez kilka tysięcy lat... To nie pasuje do rozmachu wyobraźni, którą zostawił nam po sobie Tolkien.
„Galadriela jest zbyt męska i nigdy nie poszła do Númenoru”
Payne: Chciałbym zobaczyć gdzie u Tolkiena jest napisane, że Galadriela nigdy nie pojechała do Númenoru - tego po prostu nie ma. Po drugie, jednym z jej pseudonimów jest „Nerwena”, co oznacza „męską pannę”. Po trzecie, ona wcale nie zachowuje się męsko.
McKay: Ponadto jej imię w wolnym tłumaczeniu z języka elfickiego oznacza dziewczynę z koroną złotych włosów. Powodem tego jest to, że zaplatała włosy w warkocz i kładła je na czubku głowy , aby nie przeszkadzały podczas potyczek z innymi elfami. Tak więc w etymologii Galadriela jest wojowniczką.
Amazon Prime Video kupisz tutaj
Zarówno J.D. Payne, jak i Patrick McKay zgodzili się z jednym z zarzutów fanów, który dotyczył wolno rozkręcającą się akcji. Przyznali, że niektórym odcinkom z pierwszego sezonu brakuje odpowiedniego tempa. Są jednak przekonani, że z czasem sposób prowadzenia zaowocuje i fani będą mogli odkryć rzeczy, które były możliwe właśnie przez taką, a nie inną narrację.
Twórcy zdradzili również kilka szczegółów dotyczących drugiego sezonu. Zapowiedzieli oni, że w kolejnej serii dojdzie do ogromnej, trwającej dwa odcinki sekwencji bitewnej. Wydaje się więc, że fani narzekający na małą ilość akcji będą zadowoleni.
Może Cię zainteresować:
- Chciałbym, żeby pierwsze epizody Pierścieni Władzy był takie, jak 7 odcinek
- Nowy Władca Pierścieni mógł wyglądać inaczej, HBO i Netflix miały swoje wizje Śródziemia
- Pierścienie Władzy to dzieło miłości, twórcy odpowiadają na krytykę