Twórcy Mortal Kombat 11 biorą się za naprawę problemu grindu
Ekipa NetherRealm Studios jest świadoma problemów trapiących grę Mortal Kombat 11. Zespół pracuje nad patchem, który nie tylko ma uporać się z grindem, lecz także wpłynąć na poziom trudności wielu wyzwań.
Wczoraj donosiliśmy Wam o tym, że zdobywanie i ulepszanie sprzętu w grze Mortal Kombat 11 sprowadza się do żmudnego grindu. Na domiar złego „polowanie” na rzadkie wyposażenie w zasadzie jest konieczne, jeśli chcemy ukończyć niektóre wyzwania przygotowane przez deweloperów. Odpowiedzialna za ten tytuł ekipa NetherRealm Studios pracuje już jednak nad łatką mającą uporać się z wybranymi problemami. Jak można wyczytać w poście opublikowanym na forum Reddit przez wydawcę – firmę Warner Bros. Interactive Entertainment – patch, który zostanie opublikowany jeszcze w tym tygodniu lub na początku przyszłego, zwiększy nagrody zdobywane przez graczy; pracując nad nim, deweloperzy pochylają się również nad balansem modyfikatorów. Wraz z ową łatką fani otrzymają w ramach rekompensaty za wcześniejsze niedogodności podarunek w postaci wirtualnej waluty.
Poza tym twórcy zaktualizowali już serwery gry, zmniejszając maksymalny poziom zdrowia przeciwników czekających w Wieżach Czasu, a także zmieniając zasady występowania „wielu” modyfikatorów i jednocześnie czyniąc „sporo” z nich możliwymi do zablokowania.
Warto odnotować, że choć firma przyznaje, iż „poziom trudności Wież Czasu był zbyt wysoki”, co znacznie spowolniło zdobywanie nagród, to jednocześnie przekonuje, że intencją twórców nigdy nie było zachęcanie graczy do korzystania z mikropłatności. Z drugiej strony same Wieże od początku miały stanowić wyzwanie, oferując atrakcje dla całego spektrum graczy – zarówno zaprawionych w bojach, jak i początkujących. Obecnie jednak „wszystko jest zbyt trudne”, a nie taki był zamiar twórców.
Inna sprawa, że autorzy przypominają, iż w grze za prawdziwe pieniądze można zdobyć tylko przedmioty kosmetyczne (o czym szerzej piszemy poniżej), a nagrody czekające w Kryptach bynajmniej nie są losowe. Mowa bowiem o sześciuset skrzyniach, z których każda posiada predefiniowaną zawartość, a jedynym ich aspektem losowym jest położenie.
Pochylmy się jeszcze nad kwestią przedmiotów kosmetycznych, gdyż jeden z użytkowników forum Reddit wyliczył, że kupno ich wszystkich wiąże się z wydatkiem rzędu 6440 dolarów (ponad 25,5 tysiąca złotych). Inna sprawa, że poszczególne skórki są dostępne tylko w określonych „oknach czasowych”, a ich oferta zmienia się co 6-8 godzin. Z dokonanych przez niego obliczeń wynika jeszcze, że chcąc zdobyć je wszystkie bez sięgania do portfela, trzeba spędzić przy grze 3390 godzin. Sprawę skomentował na Twitterze Ed Boon, czyli dyrektor kreatywny w NetherRealm Studios, stwierdzając, że znakomitej większości skórek nie da się kupić za prawdziwe pieniądze. Autor wyżej wspomnianego posta nie pozostał mu dłużny i zwrócił uwagę na fakt, że gracz nigdy nie wie, które skórki mogą zostać uwzględnione w ofercie, a których na pewno nigdy to nie czeka. Obecnie piłka jest po stronie Boona, który najwyraźniej na bieżąco śledzi temat.
- Oficjalna strona internetowa gry Mortal Kombat 11
- Recenzja gry Mortal Kombat 11 – przyczajony smok, ukryty grind