autor: Szymon Liebert
Twórcy EVE Online przepraszają za błędy i obiecują poprawę
Prezes studia Crowd Control Productions przeprosił fanów gry MMO EVE Online za błędy, których dopuszczono się w ostatnich tygodniach. Deweloper przekonuje, że zmieni się polityka dotycząca tej niezwykle ciekawej kosmicznej produkcji, dzięki czemu zostaną wysłuchane prośby graczy.
Na stronie EVE Online pojawił się list skierowany do graczy, który podpisał Hilmar Veigar Pétursson, szef studia CPP. Prezes przyznał, że w ostatnich tygodniach dopuszczono się zbyt wielu błędów w kwestii tej popularnej gry MMO, gdyż zbyt bezkrytycznie wierzono w jej stuprocentowy sukces. Islandzkie studio obiecuje poprawę i zmianę polityki.
Pétursson uległ przekonaniu o niezatapialności potężnego statku, jakim bez wątpienia jest EVE Online. Z tego względu, prezes lekceważył uwagi kierowane do niego ze strony kilku pracowników i społeczności graczy. Producent przyznał, że błędem było zmuszanie użytkowników do korzystania z kwater kapitańskich i zalaniu rynku gry zbyt wieloma wirtualnymi dobrami.
Szef CPP zapewnia, że główna część dodatku Incarna będzie ważnym krokiem naprzód dla gry i jej społeczności. Sam deweloper ma stać się silniejszy, czego dowody zobaczymy w nadchodzącym rozszerzeniu. Arnar Hrafn Gylfaso, producent EVE Online, wyłożył jego założenia w osobnym wpisie, zapewniając, że więcej pracowników CCP zajmie się dostarczaniem nowej zawartości.
Następny rozdział EVE Online rozpocznie się pod koniec tego roku i przyniesie sporo zmian w kwestii rozgrywki oraz PvP (walka pomiędzy graczami). W najbliższych tygodniach poznamy szczegóły nowych rozwiązań. Wiadomo jednak, że autorzy chcą zbalansować bronie, poprawić różne typy statków i wprowadzić wiele innych elementów. Fanom polecamy pełną treść wpisu.
EVE Online to jedna z najciekawszych gier MMO na rynku. Wcielamy się w niej w kosmicznego podróżnika, który może przemierzać galaktyki i handlować, walczyć, wypełniać misje, czy wydobywać surowce. Produkcja zaskakiwała nie raz rozbudowanymi możliwościami i świetną społecznością. Nic dziwnego więc, że CCP walczy o odzyskanie jej zaufania.