Twórcy Battlefielda 3 wyjaśniają zamieszanie wokół dodatków DLC

Kontrowersje wokół zapowiadanej dużej liczby dodatków DLC do Battlefielda 3 spowodowały, że pewna część pecetowych graczy postanowiła zbojkotować ten tytuł. Twórcy w najnowszym wpisie na oficjalnym blogu serii uspokajają jednak, że rozszerzenia przygotowane dla nabywców zamówień przedpremierowych będą dostępne również w inny sposób.

Sporo kontrowersji wywołał pakiet Physical Warfare, wprowadzający nowe rodzaje broni mogące wytworzyć przewagę w potyczkach sieciowych nad pozostałymi graczami. Okazuje się, że będzie on tylko czasowo ekskluzywny dla pre-orderowców, a reszta posiadaczy gry dostanie go do końca bieżącego roku. Co ważne – zupełnie za darmo.

Jeśli chodzi o dodatek Powrót do Karkand, możliwy okaże się jego oddzielny zakup za nieznaną jeszcze kwotę. W ten sposób dostęp do czterech wchodzących w jego skład map otrzymają nie tylko osoby składające przedpremierowe zamówienia. Dzięki temu zapewne zwiększy się popularność tych aren, gdyż zagra w nie każdy chętny - także gracz, który nabędzie Battlefielda 3 po premierze.

Ponadto studio DICE zapewniło, że Powrót do Karkand ukaże się dopiero jakiś czas po premierze pełnej wersji (nie znajdzie się płycie z grą). Zgodnie z dotychczasowymi zapowiedziami, dla pre-orderowców rozszerzenie zostanie udostępnione za darmo.

Battlefield 3 zadebiutuje 25 października w Stanach Zjednoczonych (europejska data nie została jeszcze potwierdzona). Równocześnie przygotowywane są edycje na PlayStation 3, Xboksa 360 oraz PC, choć to ta ostatnia jest przez twórców traktowana priorytetowo. Oznacza to, że użytkownicy komputerów osobistych mogą liczyć na najbardziej dopracowaną wersję zarówno w kwestii oprawy graficznej, jak i samej zawartości.