Twórca Manor Lords wyjaśnia, dlaczego mechanika chorób i plaga dżumy to nie najlepszy pomysł w przypadku średniowiecznej strategii
Grzegorz Styczeń wyjaśnił, dlaczego mechaniki chorób i plag nie mają sensu w Manor Lords. Polski deweloper uważa, że nie pasowałyby one do średniowiecznych realiów, a gracze poparli jego słowa.
Twórca Manor Lords opublikował w serwisie X post, w którym wyraził zdanie na temat implementacji mechaniki chorób i plag do swojej gry. Wielokrotnie rozważał ten pomysł, który z początku wydawał mu się interesujący, ale ostatecznie doszedł do wniosku, że system ten nie będzie działał zbyt dobrze.
Na początku Grzegorz Styczeń opisał, jak mogłaby wyglądać gra, w której taka mechanika miałaby sens, a następnie spróbował przenieść to na średniowieczne realia.
Wyobraźcie sobie zombie city builder. The Last of Us Lords. Moglibyście budować strefy kwarantanny, sprawować pieczę nad punktami kontrolnymi, budować centra badawcze, łapać zombie w celu produkcji szczepionek, wprowadzać przepisy dotyczące zarażenia itp. To właśnie jest system chorobowy.
Styczeń wyjaśnił, że w średniowieczu choroby występowały losowo, zabijały wielu ludzi i nie dało się ich uratować np. poprzez zbudowanie łaźni. Uważa, iż chociaż strefy kwarantanny byłyby teoretycznie możliwe do zaimplementowania w Manor Lords, to jednak nie pasują do średniowiecznego motywu, a alternatywy, takie jak wytwarzanie ziół, nie są dla graczy interesującą mechaniką.
Deweloper zauważył przy tym, że postacie w Manor Lords już teraz mogą zachorować, a z pomocą pewnych środków szybciej wracają do zdrowia. Niemniej większość graczy nawet tego nie zauważa, ponieważ nie kryje się za tym żadna głębia ani możliwość aktywnego zarządzania. Twórca zaznaczył jednak, że poziom sanityzacji mógłby w przyszłości stać się mechaniką, więc temat nie zostanie całkowicie porzucony.
Gracze w komentarzach poparli słowa Grzegorza Stycznia, stwierdzając, że jego argumentacja jest jak najbardziej sensowna i zrozumiała. Sporo osób cieszy się nawet z tej decyzji, ponieważ uważają tego typu losowe katastrofy za bardziej frustrujące niż interesujące.