Twórca Johna Wicka przeniesie na ekrany grę Streets of Rage
Studio filmowe Lionsgate pozyskało prawa do ekranizacji kultowej serii gier Streets of Rage. Scenarzystą ma zostać osoba najlepiej nadająca się do tej roli, czyli odpowiedzialny za sukces Johna Wicka Derek Kolstad.
SEGA musiała być bardzo zadowolona z wyników filmowej ekranizacji Sonica, ponieważ producent postanowił wydać na srebrny ekran kolejną legendarną serię gier, która podbijała konsole. Studio Lionsgate nabyło prawa do ekranizacji Streets of Rage – jednej z największych marek początku lat 90. (via Deadline).
Scenariuszem zajmie się Derek Kolstad, który wcześniej pracował między innymi przy serii John Wick. Mężczyzna będzie współpracował z Toru Nakaharą z SEGI, Dmitrim M. Johnsonem, Timothym I. Stevensonem i Danem Jevonsem z dj2 Entertainment oraz Toddem Blackiem, Jasonem Blumenthalem i Tonym Shawem z Escape Artists.
Kolstad nie kryje swojej ekscytacji:
Kiedy Dmitri pierwszy raz wspomniał o możliwości zekranizowania Streets of Rage, od razu zacząłem wariować. We współpracy z SEGĄ? Dziesięcioletni ja nie mógł przestać się szczerzyć.
Dla Dmitriego M. Johnsona możliwość stworzenia ekranizacji kultowej marki także jest spełnieniem dziecięcych marzeń:
Od kiedy skończyłem dwanaście lat, chciałem stworzyć film na podstawie Streets of Rage. Przybrało to formę projektu marzeń, który powstanie przy udziale drużyny marzeń.
Dyrektor produkcyjny w Lionsgate Motion Picture Group, Erin Westerman, dodał, iż świat Streets of Rage jest bogaty w narrację i studio nie może doczekać się ponownej współpracy z Derekiem Kolstadem. SEGA również pozytywnie wypowiada się o pracy nad wspólnym projektem z ową wytwórnią filmową oraz scenarzystą. Zdaniem dewelopera Lionsgate jest jednym z najbardziej dynamicznych studiów w branży, a Kolstad jest prawdziwą gwiazdą wśród scenarzystów.
To na ten moment jedyne informacje, jakie zostały przekazane. Nie wiadomo, czy każda z części gier otrzyma osobną produkcję, czy będzie to luźna adaptacja łącząca całą serię w jeden film.
Może Cię też zainteresować:
- Cyberpunk: Edgerunners to kapitalny serial, pokazuje potencjał świata Cyberpunk 2077 – recenzja
- Nowy Dragon Ball naprawdę daje radę, tęskniłem za taką dobrą zabawą
- Sandman nie popełnia błędu Wiedźmina, jako fan mówię - tak się robi adaptacje