filmomaniak.pl Newsroom Filmy Seriale Obsada Netflix HBO Amazon Disney+ TvFilmy
Wiadomość filmy i seriale 18 kwietnia 2025, 13:30

autor: Pamela Jakiel

„Myślę, że to była słuszna decyzja”. Twórca The Last of Us tłumaczy się z kontrowersyjnej zmiany i wprowadzenia Abby w pierwszym odcinku 2. sezonu

Już w pierwszym odcinku drugiego sezonu The Last of Us gracze mogli zauważyć istotną zmianę względem oryginału. Craig Mazin wyjaśnia, dlaczego była ona konieczna.

Źródło fot. The Last of Us, Craig Mazin , Max, 2023
i

Uwaga, tekst zawiera spoilery związane z drugim sezonem serialu The Last of Us.

Drugi sezon serialu The Last of Us zadebiutował na Max, gdzie cieszy się dużym zainteresowaniem. Krytycy bardzo pozytywnie oceniają nową odsłonę hitu HBO, a widzowie polubili graną przez Isabelę Merced Dinę. Spore kontrowersje wzbudziło jednak pojawienie się Abby i to, że twórcy jasno sprecyzowali cel tej bohaterki już w pierwszym odcinku.

Epizod otwierający nową serię stawia na ekspozycję i widzowie poznają motywację Abby już na samym początku. Portretowaną przez Kaitlyn Dever postać widzimy w momencie, kiedy jest w żałobie i decyduje się na zemstę na Joelu. Dziewczyna deklaruje: „Zabijemy go. I zrobimy to powoli”.

Twórcy serialu zdecydowali się więc na istotną zmianę względem oryginału. Przypomnijmy, że wcielający się w Abby gracze przez długi czas nie znali motywacji tej bohaterki. W rozmowie z GamesRadar showrunner Craig Mazin wyjaśnił, że serial pod pewnymi względami nie daje takich możliwości jak gra i rządzi się własnymi prawami. Widzowie – w przeciwieństwie do graczy – muszą mieć powód, by empatyzować z daną postacią.

Neil [Druckmann – dop. Red.] i ja długo zastanawialiśmy się, jak ją [Abby] wprowadzić. Kiedy poznajesz ją w grze, nie wiesz, kim jest, nie wiesz, dlaczego tu jest, dlaczego robi to, co robi. To wszystko jest tajemnicą.

Ale nią grasz. Od samego początku częścią twojego zadania jest utrzymanie się [jako gracza] i Abby przy życiu, przez co natychmiast stajesz się zaangażowany w jej dobro i przyjmujesz jej punkt widzenia. Tak działamy jako ludzie – natychmiast pojawia się empatia. Takiej przewagi nie mamy w serialu.

Uznaliśmy, że ważne jest, by nie ukrywać tych kart, pozwolić, by widzowie wiedzieli, kim ona jest, co się wydarzyło i czego chce – w absolutnym minimum. Abyśmy mogli – na pewnym poziomie – połączyć się z nią, nie być zdezorientowanym, kim ona jest.

Twórcy serialu postanowili więc inaczej podejść do fabuły, aby oszczędzić widzom zdezorientowania, a swoją decyzję uważają za właściwą.

Jeśli tajemnica idzie za daleko, wywołuje dezorientację. Dlatego podęliśmy taką decyzję. Uważam, że była słuszna”.

Uważacie, że zmiana względem oryginału była konieczna?

Serial The Last of Us można obejrzeć na platformie Max.

Część odnośników na tej stronie to linki afiliacyjne. Klikając w nie zostaniesz przeniesiony do serwisu partnera, a my możemy otrzymać prowizję od dokonanych przez Ciebie zakupów. Nie ponosisz żadnych dodatkowych kosztów, a jednocześnie wspierasz pracę naszej redakcji. Dziękujemy!

Pamela Jakiel

Pamela Jakiel

Redaktorka działu filmowego Gry-Online od kwietnia 2023 roku. Absolwentka filmoznawstwa i MISH Uniwersytetu Jagiellońskiego. Miłośniczka dzieł Romana Polańskiego, Terrence’a Malicka i Alfreda Hitchcocka. Woli gnozę od grozy, dramaty od komedii, Junga od Freuda. Tęskni za elegancją kina klasycznego i wciąż wraca do Bulwaru Zachodzącego Słońca. W muzeach tropi obrazy symbolistów, a świat przemierza gravelem. Uwielbia jamniki.

więcej