Twitch walczy ze streamami z basenów, polecając przycisk „nie interesuje mnie to”
Twitch postanowił podjąć działania w sprawie popularnych i kontrowersyjnych basenowych streamów w strojach kąpielowych. Odpowiedzią portalu jest przycisk „nie interesuje mnie to".
Twitch postanowił podjąć działania w sprawie tzw. „hot tub mety”, przypominając o opcji przycisku „nie interesuje mnie to”, który daje do zrozumienia algorytmom, żeby nie proponował nam danych treści.
Nie oszukujmy się - portal Twitch już dawno przestał żyć wyłącznie grami wideo. Oczywiście te dalej stanowią ważną część prowadzonych transmisji, ale obecne trendy wyraźnie stawiają na szeroko pojęty „entertainment”. W ostatnich miesiącach na Twitchu królują streamerzy (a przede wszystkim streamerki) nagrywający siebie podczas kąpieli w basnie/wannie. Do tej kategorii zaliczają się twórcy nadający na żywo ćwiczenia jogi. I chociaż teoretycznie nie ma nic złego w strojach kąpielowych, to nie da się ukryć, że te transmisje nie są przeznaczone dla dzieci i mogą być odebrane jako nacechowane seksualnie.
Reakcja włodarzy portalu spotkała się z reakcją widzów - na Reddicie rozpoczęła się żywa dyskusja odnośnie standardów Twitcha - społeczność uznała działania platformy za, delikatnie mówiąc, niewystarczające.
Nasza polityka dotycząca nagości i stroju dopuszcza stroje kąpielowe w odpowiednim kontekście, a jacuzzi spełnia te kryteria. Jednak to, co się nie zmieniło, to podejście do seksualnie sugestywnych treści, które nie są dozwolone - powiedział przedstawiciel Twitcha podczas prezentacji funkcji przycisku.
Komentarze społeczności są dość dosadne:
Problemem jest to, że Twitch nie patrzy na kontekst, więc wszystkie streamy gorącej kąpieli i „jogi” po prostu wykorzystują tę stronę.
Noszenie bikini, udawanie „jogi”, na czworakach dziękując za suby, nie czyni z nich joginów, ale Twitch powie, dobrze, że uprawiają jogę, więc to jest w porządku.
Te streamerki noszą stroje kąpielowe w nadmuchanym basenie w sypialni, siedząc na dmuchanym bananie, zapisując donate’y markerem na swojej ręce. W oczach Twitcha są w basenie, więc mogą nosić strój.
Intencją tych transmisji nie jest zabawa w gorącej kąpieli, pójście na plażę lub zrobienie treningu z widzami. To korzystanie ze swojego ciała, aby zarabiać pieniądze i wykorzystać wszystkie napalone dzieciaki. Jeśli Twitch nie może spojrzeć sobie w oczy w lustrze i rzeczywiście spojrzeć na intencje tych streamów, to będą nadal cieszyć się powodzeniem. Jest to treść seksualna - pisze jeden z użytkowników.
Sam przycisk wydaje się być działaniem bardzo doraźnym, nierozwiązującym problemu, a jedynie pokazującym, że zespół Twitcha jest świadom tego zagadnienia. Społeczność nie może być jednak usatysfakcjonowana, zwłaszcza po jednej z wypowiedzi szefa działu rozwoju twórców na Twitchu, djWheat’a, którego odpowiedź na krytykę nowo wprowadzonych rozwiązań została odebrana jako mocno lekceważąca.
Jesteśmy poważnie rozczarowani odpowiedzią @djwheat i @twitch na „hot tub meta" (co to w ogóle za sformułowanie). To oczywiste, że nie oglądaliście więcej niż 2 minuty któregokolwiek z tych streamów, albo nie znacie swoich własnych regulaminów. Systemy zgłaszania treści nic nie dały - napisał twitterowicz.
Masz rację, nie oglądałem więcej niż 2 minuty takich treści, bo to nie jest to, co oglądam na Twitchu - odpowiedział djWheat.
Wypowiedź została potraktowana jako przysłowiowe chowanie głowy w piasek, przerzucanie odpowiedzialności na twórców oraz widzów, a także lekceważenie problemu.
(Streamerzy - dop. red.) zawsze będą starać się znaleźć lukę i Twitch zawsze znajdzie sposób, aby zalegalizować te luki, więc staje się to normą, ponieważ takie streamy przyciągają coraz więcej ludzi do platformy - skomentował jeden z użytkowników.
Część wypowiadających się osób uważa, że Twitch powinien zastosować tzw. „ucieczkę do przodu” i zaakceptować treści 18+ z zachowaniem wymaganych ograniczeń wieku. „Ludzie nie zgłaszają tych treści, bo po prostu ich chcą” - to także dosyć popularna opinia pośród komentujących. Jedno jest pewne: Twitch musi podjąć jakieś kroki w sprawie „hot tub mety”. Mogą to być permabany dla streamów z wanny, edukowanie widzów, lub szczelniejsze filtrowanie treści, jednak obecna sytuacja z pewnością nie zadowala w pełni ani serwisu, ani społeczności.