futurebeat.pl News Tech Mobile Gaming Nauka Moto Rozrywka Promocje
Wiadomość sprzęt i soft 5 sierpnia 2021, 14:50

Twitch dostosowuje ceny subskrypcji do zarobków w różnych krajach [AKTUALIZACJA]

Twitch ogłosił nowy cennik subskrypcji dla poszczególnych krajów. Użytkownicy z Polski mogą cieszyć się z niższej ceny.

Aktualizacja 05.08.2021

Twitch ogłosił nowy cennik subskrypcji dla Europy, kończąc tym samym proces dostosowywania cen na świecie. W Polsce za subskrypcję zapłacimy 3,99 euro (ok. 18 zł), czyli o 1 euro mniej niż dotychczas. Nowa stawka obejmuje wszystkie kraje w Unii Europejskiej. Mniej zapłacą mieszkańcy m.in. Rosji, Mołdawii czy Gruzji.

Oryginalna wiadomość

Twitch stara się zachęcić swoich użytkowników do wspierania twórców i wykupywania płatnych subskrypcji. Dotychczasowa stawka 4,99 dol. za miesiąc jest dość wysoka i może zniechęcać do wspierania ulubionych kanałów. By to zmienić, serwis w maju rozpoczął projekt dostosowywania cen. Po kilku miesiącach testów w Meksyku i Turcji projekt jest stopniowo rozszerzany na kolejne regiony.

W ostatnich dniach poznaliśmy stawki dla krajów z Ameryki Łacińskiej, Afryki i Azji. Kwoty dla Europy (w tym Polski) powinny pojawić się już niebawem – Twitch planuje wprowadzić nowe cenniki jeszcze w sierpniu. Jedyne kraje, w których nie zmieni się koszt subskrypcji, to Stany Zjednoczone, Kanada, Szwajcaria, Izrael i Japonia. Cena będzie zależała od kraju zamieszkania widza, a nie streamera. Oznacza to, że na jednym kanale widzowie będą mogli wykupić subskrypcję w różnej wartości.

Jak podaje Twitch, obecnie występują bardzo duże różnice w liczbie wspierających pomiędzy regionami:

W porównaniu z Ameryką Północną odsetek aktywnych użytkowników z Europy czy Azji, którzy wspierają twórców poprzez wykupienie subskrypcji, jest o około 50% niższy. Z kolei w Ameryce Łacińskiej jest on niższy o prawie 80%.

Nowe ceny są dość zróżnicowane, Twitch nie podaje jednak dokładnego algorytmu, według którego je wyliczał. Najmniej, bo zaledwie 1,49 dol. (5,72 zł), zapłacą użytkownicy m.in. w Azerbejdżanie, Wietnamie, Egipcie czy na Madagaskarze. Obniżka wyniosła więc nawet 70%, choć w zamożniejszych krajach ceny spadły znacznie mniej – w Korei Południowej o ok. 25%, a w Australii o ok. 12%.

Wspieranie twórców na Twitchu – nie tylko subskrypcje

Subskrypcja jest w założeniu serwisu podstawową formą wsparcia kanału. Jest to comiesięczna opłata, do tej pory w wysokości 4,99 dol. (Tier 1), 9,99 dol. (Tier 2) lub 24,99 dol. (Tier 3). Dzięki niej użytkownik ogląda transmisje bez reklam, zostaje wyróżniony na czacie specjalną odznaką oraz uzyskuje dostęp do emotek danego kanału. Droższe poziomy subskrypcji odblokowują więcej emotek i bardziej prestiżowe odznaki wyświetlane przed pseudonimem.

Istnieje także możliwość cheerowania, czyli wspierania kanału napiwkami. Odbywa się to z wykorzystaniem specjalnych punktów (bitsów) kupowanych za prawdziwe pieniądze. Po osiągnięciu odpowiednio wysokiej kwoty napiwków na danym kanale użytkownik także może odblokować odznaki i emotki.

Ze względu na prowizję pobieraną przez Twitch od każdej subskrypcji i napiwku wielu streamerów zachęca widzów do bezpośredniego wsparcia poza platformą. Istnieje obecnie przynajmniej kilka dużych serwisów umożliwiających łatwe przekazanie pieniędzy bezpośrednio na konto twórcy.

Twitch w Polsce

Obecny koszt podstawowej subskrypcji to około 20 złotych (w przypadku kupna przez aplikację na systemie Android lub iOS doliczana jest dodatkowa prowizja). Cena ta w odniesieniu do innych form cyfrowej rozrywki może być dla wielu zbyt wysoka. Subskrybowanie dwóch kanałów odpowiada mniej więcej miesięcznemu abonamentowi Netflixa czy Xbox Game Passa.

Twitch dostosowuje ceny subskrypcji do zarobków w różnych krajach [AKTUALIZACJA] - ilustracja #1
Polska scena w serwisie Twitch stale się rozwija i przyciąga tysiące widzów. Źródło: SullyGnome.

Polska scena na Twitchu nie jest duża w skali światowej, jednak stale się rozwija. W ostatnim miesiącu obejrzano łącznie niemal 23 miliony godzin transmisji w języku polskim. Jednocześnie relacje na żywo prowadziło przeciętnie 468 polskich kanałów, gromadząc w szczytowym momencie 119 tysięcy widzów, choć średnio oglądających było mniej – 31 901. Okres wakacyjny to częste wyjazdy i duża konkurencja w postaci innych atrakcji, więc poprawienie wyników o około 10% pokazuje, że platforma w naszym kraju się rozwija. Dostosowując ceny, Twitch ma nadzieję, że wzrost liczby widzów będzie w większym stopniu przekładał się na wzrost dochodów.

Dopłaty dla streamerów

Obniżenie cen subskrypcji może w dłuższej perspektywie zwiększyć dochody zarówno twórców, jak i samej platformy. Przyciągnięcie nowych osób, dla których dotychczasowe ceny były zbyt wysokie, może jednak trochę potrwać. Dlatego też Twitch zaproponował dość skomplikowany system dopłat i wyrównywania zysków, aby twórcy nie byli poszkodowani przez zmiany. Cały program ma trwać 12 miesięcy, oferując co kwartał niższe wsparcie, rekompensowane rosnącymi (w założeniu) dochodami z coraz większej liczby subskrypcji.

Twitch dostosowuje ceny subskrypcji do zarobków w różnych krajach [AKTUALIZACJA] - ilustracja #2
Formuła wyrównywania dochodów dla twórców jest dość skomplikowana. Źródło: Twitch.

Aby móc otrzymać wyrównanie, co najmniej 20% przychodu musi pochodzić z krajów objętych nowym cennikiem, zatem większość polskich streamerów powinna być do niego uprawniona. Dalsze wymagania oparte są o statystyki zarówno liczby godzin, jak i zysków z ostatnich trzech miesięcy. Twitch wymaga, by czas transmisji wynosił nie mniej niż 85% średniego czasu z bazowego okresu. Może to być potencjalnym utrudnieniem dla kanałów, które były ostatnio bardzo aktywne i prowadziły popularne 24-godzinne czy „przedłużane” relacje (przekraczające czasem nawet 100 godzin, w zależności od poziomu wsparcia przez widzów).

Twitch stawia sobie ambitny cel zaktywizowania lokalnych rynków. Obniżenie cen subskrypcji może w tym pomóc, jednak niższa dochodowość poza USA nie wynika jedynie z różnic w zamożności, ale i z tych kulturowych. Streamy wciąż są dla wielu nowością i kojarzą się przede wszystkim z wydarzeniami e-sportowymi czy transmisjami z dmuchanych basenów. Na Twitchu jest jednak sporo niewielkich kanałów tworzonych nie dla zarobku, ale z pasji, wokół których tworzą się małe społeczności. To właśnie im niższe ceny subskrypcji mają pomóc w rozwoju i przyciągnięciu nowych widzów. Czy tak się jednak stanie – czas pokaże.

  1. Najazdy policji i obawy o życie - streamer wyjaśnia, czemu chciał opuścić kraj
  2. Twitch banuje kontrowersyjne basenowe streamerki
  3. Twitch z nowym rekordem obejrzanych streamów - w tle skandale

Konrad Sarzyński

Konrad Sarzyński

Od dziecka lubił pisać i zawsze marzył o własnej książce. Nie spodziewał się tylko, że będzie to naukowa monografia. Ma doktorat z rozwoju miast, czym chętnie chwali się znajomym przy każdej możliwej okazji. Z GOL-em przygodę zaczął pod koniec 2020 roku w dziale Tech. Mocno związał się z newsroomem technologicznym, a przez krótki moment nawet go prowadził. Obecnie jest redaktorem w Futurebeat.pl odpowiedzialnym za publicystykę i testy sprzętu. Czasem też zrecenzuje jakąś grę o budowaniu, w końcu ma z tego doktorat. Gra od zawsze, lubi też dużo mówić. W 2019 roku postanowił połączyć obie te pasje i zaczął streamować na Twitchu. Wokół kanału powstała niewielka, ale niezwykła społeczność, co uważa za jedno ze swoich największych osiągnięć. Ma też kota i żonę.

więcej