Trwają prace nad Mass Effect 2
O tym, że Mass Effect najprawdopodobniej zostanie trylogią wiedzieliśmy niemal od początku jego powstawania. Od tego momentu do chwili premiery programu pojawiały się jednak wśród szefostwa Bioware pewne obiekcje z tym związane, a także nadzieje, że Microsoft ze swoim najmłodszym dzieckiem nie postąpi tak jak w przypadku pierwszego Xboxa, który został właściwie porzucony z dnia na dzień.
O tym, że Mass Effect najprawdopodobniej zostanie trylogią wiedzieliśmy niemal od początku jego powstawania. Od tego momentu do chwili premiery programu pojawiały się jednak wśród szefostwa Bioware pewne obiekcje z tym związane, a także nadzieje, że Microsoft ze swoim najmłodszym dzieckiem nie postąpi tak jak w przypadku pierwszego Xboxa, który został właściwie porzucony z dnia na dzień. Niewątpliwą okazją poprowadzenia dalej tego projektu stało się wykupienie firmy przez koncern Electronic Arts. Tym samym, najprawdopodobniej znikła obawa dotycząca niepewnych losów kolejnych części.
W związku z tym chyba nie ma na świecie gracza, który nie byłby przekonany, iż panowie i panie z Bioware szykują dla nas ciąg dalszy galaktycznych przygód. Co prawda oficjalna zapowiedź jak na razie jeszcze się nigdzie nie pojawiła, za to niektóre osoby związane z firmą mają na tyle długie języki, że czasem chlapną coś niezmiernie treściwego.
Oficjalny serwis poświęcony największej fantastycznej sadze wszechczasów, Gwiezdnym Wojnom, przeprowadził wywiad z pisarzem Drew Karpyshynem, który zajmuje się poszerzaniem historii tzw. Expanded Universe, czyli krótko mówiąc, opisuje w fabularyzowanej formie przygody mające miejsce w uniwersum Star Wars. Jest także autorem książki Mass Effect: Revelation, w której kreśli wydarzenia mające miejsce na krótko przed właściwą fabułą gry.
Zapytany o to co w tej chwili porabia, oprócz wymienienia prac nad kontynuacją Revelation odpowiedział, że właśnie zaczął zajmować się opisywaniem fabuły, postaci, a także dialogów do Mass Effect 2. Co jak co, ale wypowiedź pochodzącą z ust kogoś takiego można, a nawet trzeba przyjąć za pewnik. W związku z tym pozostało nam tylko czekać na oficjalne oświadczenie w tej sprawie, a komu jeszcze nie udało się uratować galaktyki przed zagładą, będzie zapewne miał na to jeszcze trochę czasu. Miejmy nadzieję, że raczej niewiele.