Tom Hollander pomyłkowo otrzymał czek Toma Hollanda za film Marvela. „Nigdy nie widziałem tak dużych pieniędzy”
Choć Tom Holland i Tom Hollander bardzo podobnie się nazywają, to ich wynagrodzenia znacznie się różnią. Gwiazdor Piratów z Karaibów dobitnie się o tym przekonał, kiedy pomyłkowo wysłano do niego czek młodszego kolegi.
Tom Hollander jest znanym aktorem, ale jego sława nie przewyższa tej, jaką może poszczycić się Tom Holland. Aktor znany z Piratów z Karaibów czy serialu Nocny recepcjonista nie może liczyć też na tak wysokie czeki, jakie otrzymuje jego młodszy kolega po fachu, o czym dość dobitnie przekonał się w skutek pewnej pomyłki.
Choć Brytyjczyka i Amerykanina nie sposób pomylić z wyglądu, to już ich różniące się dwoma literami nazwiska mogą stać się przyczyną zamieszania. I stały. Jakiś czas temu Tom Hollander oraz Tom Holland byli bowiem reprezentowani przez tę samą hollywoodzką agencję. W skutek pomyłki działu księgowości aktor z Białego lotosu otrzymał czek, który był wypisany dla gwiazdora Marvela. Kwota, która Tomowi Hollandowi przysługiwała z racji pierwszych tantiem za widowisko Avengers, była najwyższą, jaką Hollander widział w swoim życiu.
Ludzie z księgowości się pomylili. Przez jakiś czas byliśmy [ja i Holland] w tej samej agencji. I był to koszmarny moment. Byłem u mojego znajomego w teatrze w Anglii. Usiadłem na widowni, wcześniej skończyłem kręcić serial dla BBC, za który otrzymałem 30 tys. dolarów. W trakcie przerwy w spektaklu otworzyłem skrzynkę mailową i była jedna wiadomość z mojej agencji: „Pierwsze tantiemy za Avengers”.
Kwota, o której mowa, była siedmiocyfrowa. Sam Hollander przyznał, że za żadną rolę w swojej karierze nie otrzymał takiego wynagrodzenia, a wypłatę dla Hollanda nazwał „szokującą”. Zwróćmy uwagę, że siedmiocyfrowe wynagrodzenie to tylko pierwsza transza tantiem. Ile więc musiało wynosić wynagrodzenie za sama rolę?
Ta pomyłka nie sprawiła jednak, że Tom Hollander postanowił przystąpić do Marvela, choć z pewnością byłby to najłatwiejszy sposób na wyjście poza stawki, do których artysta zdążył przywyknąć. Kolejnym filmem, w którym zobaczymy aktora z Białego lotosu, to opowiadająca o ojcu psychoanalizy produkcja Freud's Last Session.