autor: Michał Harat
„To nie jest japońska gra, to Assassin’s Creed osadzony w Japonii”. Ubisoft miał trudności, by znaleźć „własną drogę” w AC: Shadows
Nowy Assassin’s Creed to dla Ubisoftu spore wyzwanie. Deweloperzy musieli odnaleźć „swoją drogę” w adaptowaniu japońskiej kultury na potrzeby gry.
Ubisoft niejednokrotnie udowadniał już, że potrafi tworzyć gry osadzone w rozmaitych epokach historycznych. Okazuje się jednak, że wejście w kulturę feudalnej Japonii było dla zespołu odpowiedzialnego za Assassin’s Creed: Shadows sporym wyzwaniem. Jak przyznał w rozmowie z Michałem Mańką reżyser kreatywny gry, Jonathan Dumont – twórcy musieli nie tylko przeprowadzić gruntowny research, ale również zadbać o to, by gra nie zatraciła tożsamości serii, przygnieciona japońską kulturą.
[…] zwłaszcza na początku – szybko okazuje się, że nasza wiedza o danej epoce jest bardzo powierzchowna. Uważam, że ten proces uczenia się jest bardzo cenny – przechodziliśmy przez to choćby przy Odyssey, gdzie też wydawało nam się, że coś tam o tej epoce wiemy, jednak trzeba było tę wiedzę mocno pogłębić. Robimy mnóstwo researchu.
„Koniec końców, to nie jest japońska gra”
Deweloperzy mierzyli się z wyzwaniem stworzenia gry, która oddaje ducha Japonii, jednocześnie pozostając częścią serii Assassin’s Creed. Dumont zwrócił uwagę, że choć inspiracje historyczne są ważne, równie istotne było to, aby nie ulec zanadto wpływom dzisiejszej japońskiej kultury (fani JRPG-ów, mang i anime zapewne domyślają się, o co chodzi). Jak przyznał deweloper – on sam oglądał anime już we wczesnym dzieciństwie.
[…] ówczesna kultura japońska miała pryncypia odbiegające od tych, którymi kierujemy się dziś. Jednocześnie musieliśmy dbać, by nasza opowieść trafiła do odbiorcy – także takiego, który na co dzień konsumuje japońską popkulturę (ja sam zacząłem oglądać anime jako ośmiolatek!). Koniec końców, to nie jest japońska gra – to AC osadzony w Japonii. Musieliśmy znaleźć własną drogę.
Ubisoft z pewnością liczy więc na to, że jego podejście do tak charakterystycznego „settingu” zadowoli zarówno fanów serii (chociażby ze względu na swego rodzaju powrót do korzeni), jak i miłośników japońskiej kultury (także tej współczesnej). Innymi słowy – każdy ma znaleźć w AC: Shadows coś dla siebie.
Przypomnijmy, że premiera Assassin’s Creed: Shadows została kilkukrotnie opóźniona. Ostatecznie tytuł zadebiutuje 20 marca 2025 roku na PC, PlayStation 5 oraz Xboxach Series X/S. Natomiast w ramach dzisiejszego pokazu zobaczyliśmy grę na zupełnie nowym zwiastunie oraz mogliśmy dowiedzieć się więcej o platforma Animus Hub.