Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gry 11 lutego 2025, 14:55

„To byłby niesamowity sequel, mogę ci powiedzieć na pewno”. Kontynuacja The Order: 1886 nie powstała, bo Sony nie widziało w tym sensu

Ready at Dawn chciało dać szansę The Order: 1886 po problematycznej produkcji i rozczarowującej premierze. Sony odmówiło.

Źródło fot. Ready At Dawn / Sony.
i

Sony nie widziało sensu w kontynuowaniu historii The Order: 1886.

Jak zdradził założyciel studia Ready At Dawn, Andrea Pessino, w wywiadzie dla kanału MinnMax, deweloper miał nadzieję wypuścić drugą część gry akcji. Najwyraźniej zespół wierzył w potencjał tego uniwersum, i to tak bardzo, że Pessino jest przekonany, iż byłby to „niesamowity sequel” (via GameSpot).

Jednakże Sony nie podzielało entuzjazmu studia, a to ta firma miał prawa do marki The Order. Co ciekawe, Pessino bynajmniej nie rozpacza z tego powodu.

Deweloper zwrócił uwagę na problematyczną produkcję The Order 1886. Termin wyznaczony przez wydawcę wymusił wycięcie z gry zawartości. To dlatego tytuł miał ogromną liczbę nieinterkatywnych filmów – te bowiem w pośpiechu narzuconym twórcom zastąpiły grywalne fragmenty. Według Pessino gra potrzebowała jeszcze co najmniej roku – czasu, którego Sony im nie dało.

Efektem tego były niskie noty The Order: 1886 (63/100 według Metacritic) – niższe nawet, niż przewidywały prognozy studia (celowano w 70/100), co skutecznie pogrzebało szansę na sequel. Do tego, nawet gdyby Sony zgodziło się na kontynuację, to Pessino i jego zespół otrzymaliby skromny budżet, bez szans na wynegocjowanie lepszych warunków i zrealizowanie w pełni swojej wizji.

  1. Recenzja gry The Order: 1886 – piękna, liniowa i na jeden raz

Jakub Błażewicz

Jakub Błażewicz

Ukończył polonistyczne studia magisterskie na Uniwersytecie Warszawskim pracą poświęconą tej właśnie tematyce. Przygodę z GRYOnline.pl rozpoczął w 2015 roku, pisząc w Newsroomie growym, a następnie również filmowym i technologicznym (nie zabrakło też udziału w Encyklopedii Gier). Grami wideo (i nie tylko wideo) zainteresowany od lat. Zaczynał od platformówek i do dziś pozostaje ich wielkim fanem (w tym metroidvanii), ale wykazuje też zainteresowanie karciankami (także papierowymi), bijatykami, soulslike’ami i w zasadzie wszystkim, co dotyczy gier jako takich. Potrafi zachwycać się pikselowymi postaciami z gier pamiętających czasy Game Boya łupanego (jeśli nie starszymi).

więcej