autor: Łukasz Szliselman
Titanfall wkracza do Polski. Zobacz porównanie grafiki na XONE i PC
Gra Titanfall debiutuje dziś w Polsce na PC. Pierwszy sieciowy FPS studia Respawn Entertainment został wydany w naszym kraju w polskiej kinowej wersji językowej. Póki co, tytuł nie jest u nas dostępny na Xboksie One, ale na pocieszenie warto sprawdzić, jak nextgenowa edycja Titanfall wygląda na tle wersji pecetowej.
Koniec polegania na opinii innych, koniec czekania na rzekomego „pogromcę Call of Duty” (a.k.a najmłodsze dziecko Vince’a Zampelli). Titanfall trafił dziś do polskich sklepów w wersji na PC i każdy zainteresowany nim gracz, posiadający odpowiedni sprzęt na lub pod biurkiem, może bez przeszkód wypróbować debiutancką pierwszoosobową strzelaninę sieciową studia Respawn Entertainment. Titanfall trafił do naszego kraju w polskiej wersji językowej (napisy) nakładem firmy Electronic Arts Polska – w ten sam sposób wydane zostaną edycje na Xboksa 360 i Xboksa One. Sugerowana cena produkcji na PC wynosi 149 zł, ale w wielu sklepach da się ją kupić taniej. Najlepsze oferty znajdziecie w naszej porównywarce:
Osoby grające na co dzień na Xboksie 360, muszą uzbroić się w nieco cierpliwości, gdyż zasiądą za sterami Tytanów dopiero za dwa tygodnie – 27 marca. Wersja na Xboksa One teoretycznie została już wydana w Europie, ale z braku samej konsoli w naszym kraju (przynajmniej oficjalnie) nie dostaliśmy też i gry na nią.
Wszystkim użytkownikom pecetów wyposażonych w karty grafiki z rodziny GeForce przypominamy, że firma Nvidia wypuściła w tym tygodniu nowe sterowniki graficzne pod numerem 335.23 WHQL. Celują one przede wszystkim w poprawę wydajności Titanfall, ale oprócz tego wspomagają pracę innych gier. Znaleźć je możecie w tym miejscu. Przy okazji, polecamy Waszej uwadze porównanie grafiki Titanfall w wersji na XONE (rozdzielczość 792p) i PC (maksymalne detale, rozdzielczość 1080p), zmontowane przez serwis IGN:
Jakie jest samo Titanfall? Gra z pewnością potrafi zrobić dobre pierwsze wrażenie. Większość recenzentów z najpoczytniejszych serwisów branżowych dało się ponieść emocjom związanym z dynamicznymi starciami potężnych Tytanów i niesamowicie mobilnych piechurów, wystawiając grze wysokie noty. Choć niektórzy jeżą się na widok słowa „Metacritic”, to warto odnotować, że pierwsze uwzględnione w owym serwisie oceny składają się na bardzo ładną średnią 87 punktów (wersja na XONE). Póki co jednak, nie sposób odpowiedzieć na jedno kluczowe pytanie: czy za jakiś czas ta tylko i wyłącznie multiplayerowa produkcja nie zacznie nużyć? Czas pokaże. Wkrótce możecie spodziewać się naszej recenzji Titanfall.
Krótka historia Titanfall
Narodziny Titanfall są wynikiem kłótni pracowników studia Infinity Ward z nadzorującą je firmą Activision. W marcu 2010 roku branżę zelektryzowała wiadomość o zwolnieniu dwóch szefów studia – Jasona Westa i Vince’a Zampelli, a później o bataliach sądowych pomiędzy obiema stronami. Atmosfera w Infinity Ward była wówczas na tyle napięta, że z wydawcą pożegnała się większa część ekipy, która następnie znalazła zatrudnienie w nowym studiu deweloperskim Westa i Zampelli, nazwanym Respawn Entertainment. Doświadczony zespół trafił pod skrzydła Electronic Arts i z miejsca wziął się za nowy projekt, którym później okazał się być właśnie Titanfall. W międzyczasie ze studia odszedł z powodów osobistych jego współzałożyciel – Jason West. Grywalne Titanfall po raz pierwszy zaprezentowano na zeszłorocznych targach E3, wzbudzając przy tym wiele emocji. Ostatecznie gra ukazała się w tym tygodniu – w pierwszej kolejności w krajach Ameryki Północnej (11 marca), a dziś także w Europie.