Współtwórca Fallouta wspomina dawno pogrzebane RPG postapo od autorów Arcanum; jest gameplay
Współtwórca Fallouta przypomniał gameplay niedoszłego projektu studia Troika Games, który zrodził się z chęci stworzenia nowego Fallouta.
Zamknięcie studia Troika Games zwykle budzi skojarzenia z debiutem Vampire: The Masquerade – Bloodlines i pogrzebaniem szans na kontynuację tego niedocenionego RPG-a (przynajmniej od oryginalnych twórców). Niemniej to nie jedyny projekt, który umarł wraz ze studiem.
Niedawno Tim Cain – współzałożyciel Troika Games i jeden z twórców Fallouta – wspominał o niedoszłej grze w uniwersum Władcy Pierścieni, która nie wyszła poza etap wczesnego dema. Taki sam los spotkał projekt o kryptonimie Epic – postapokaliptyczne RPG od twórców Vampire: The Masquerade – Bloodlines i Arcanum,
Demo, które Cain omawia w nowym materiale na swoim kanale YouTube, bynajmniej nie jest niczym nowym. Nagranie krążyło po sieci już rok po upadku Troika Games, w 2006 roku. Co ciekawe, twórca sam nie ma filmów z Epica i musiał posłużyć się nagraniem z innego kanału w serwisie YouTube.
„Fallout”, którego nie było
Dla Caina materiał był jedynie pretekstem do podzielenia się informacjami na temat nigdy niewydanego projektu, którego historia rozpoczęła się od próby wykupienia praw do Fallouta od studia Interplay.
- Epic byłoby w pełni trójwymiarowym, lecz izometrycznym RPG, w którym gracze trafiliby do zrujnowanego, nieprzyjaznego świata podzielonego między cztery stronnictwa: barbarzyńców z mroźnej północy, pustynnych Strażników Rdzy na zachodzie, ludzi bagna na południu oraz wschodnie Imperium starające się zachować resztki cywilizacji.
- Przy tworzeniu postaci wybieralibyśmy pochodzenie i tło fabularne, które decydowałyby o dostępnych umiejętnościach. W praktyce blokowałoby to dostęp do zdolności z niektórych drzewek, chyba że zainwestowalibyśmy w tzw. umiejętności pośrednie (cross skills) pokroju zastraszania (dla specjalizacji złodziejskiej oraz walki).
- Całość miałaby bardzo otwartą strukturę: historia rozwijałaby się w oparciu o nasze decyzje (czytaj: to, któremu stronnictwu okazalibyśmy wsparcie). Do tego poza czterema głównymi obozami byłoby mnóstwo pomniejszych frakcji.
To za mało, by ocenić, czy Epic przejąłby niszę izometrycznych RPG, którą zwolniło przejęcie Fallouta przez Bethesdę i wynikłe z tego przejście serii na rozgrywkę bliższą grom akcji. Można się tylko pocieszać, że nawet dziś marce bynajmniej nie brakuje naśladowców.
Może Cię zainteresować:
- Nadchodzące gry RPG, na które nie czekacie, a powinniście
- Czarne konie 2023 roku – te gry mogą Was zaskoczyć