The Boys - cięte dialogi Butchera to efekt współpracy twórcy komiksu z showrunnerem
W serwisie Consequence of Sound pojawił się dość długi wywiad z Erikiem Kripke, showrunnerem serialu The Boys dostępnego na platformie Amazon Prime. Opowiedział on między innymi o jego współpracy z Garthem Ennisem, czyli współtwórcą komiksowego oryginału, oraz przygotowywaniu sezonu trzeciego.
Jak powszechnie wiadomo, serial The Boys dostępny wyłącznie na platformie Amazon Prime Video powstał na podstawie komiksowego cyklu o tym samym tytule (w Polsce znanego również jako Chłopaki). Jego współautorem odpowiedzialnym za historię był Garth Ennis. Pochodzący z Irlandii Północnej twórca został jednym z producentów wykonawczych ekranizacji swojego dzieła. Jego rola w pracach nad serialem nie jest jednak wyłącznie symboliczna. Otóż jak zdradził w wywiadzie dla serwisu Consequence of Sound Eric Kripke, showrunner The Boys, Ennis bierze czynny udział w przygotowywaniu scenariuszy poszczególnych odcinków. Szczególnie interesują go kwestie jednej postaci – Williama „Billy'ego” Butchera.
Według słów Kripke, Ennis w pewnym momencie zdradził mu, że Butcher jest jego ulubioną postacią. Dlatego też miał on do showrunnera ogromną prośbę, by po prostu potraktował go należycie. Kripke wziął to sobie do serca i chcąc mieć pewność, że wszystko jest w należytym porządku, utrzymuje regularny kontakt z Ennisem:
Do dziś wysłałem mu każdy napisany scenariusz. Nawet wczoraj przekazałem mu scenopis do trzeciego odcinka trzeciego sezonu, bo wciąż chce mieć wpływ na dialogi Butchera. Jestem bardzo szczęśliwy, że mogę na niego liczyć, bo zna wypowiedzi Butchera lepiej niż ja, a zwłaszcza brytyjski slang, dlatego jestem wdzięczny za wszystkie sugestie od niego.
Kripke cieszy się także, że Ennis jest świadomy różnic między specyfiką medium komiksowego a filmami i serialami. Dzięki temu wie, że nie wszystko da się przełożyć 1:1 i jest otwarty na ewentualne zmiany.
Ponadto w dość długim wywiadzie dla Consequance of Sound Kripke opowiedział nieco o kreacji uniwersum The Boys, swoich ulubionych momentach muzycznych w produkcji oraz generalnie pracach nad serialem. Zdradził on między innymi, że podczas przygotowywania drugiego sezonu czuł sporą niepewność.
Byłem naprawdę szczęśliwy z tego, jak wyszedł sezon pierwszy, i wcale nie byłem pewien, czy jestem w stanie dostarczyć kontynuacją równie dobrą lub lepszą; żyłem w ciągłym strachu, że serial okaże się chwilową ciekawostką i by ludzie nie mówili później, że „pierwszy sezon był wspaniały, ale później naprawdę zawalili sprawę”. (…) Poczułem wówczas zdrową presję. Nie sądzę, by w którymś momencie stało się to obsesyjne, ale zmuszałem siebie, by wszystko dokładnie analizować i zadawałem sobie pytanie „Czy to naprawdę najlepsza rzecz, na jaką mnie stać?”, bo musi być lepsza. Stale podwyższałem sobie poprzeczkę.
Obawy Kripke rozwiały się dopiero w momencie, gdy sezon drugi oficjalnie ujrzał światło dzienne i ludzie zaczęli mówić, że jest on nawet lepszy od pierwszego. Teraz, podczas prac nad trzecim, czuje się nieco luźniej, co jak sam przyznaje, nieco go niepokoi. Stara się jednak cały czas być wierny zasadzie, że „zawsze da się to zrobić lepiej”. Czy dzięki niej The Boys utrzyma wysoką jakość? Przekonamy się o tym w bliżej nieokreślonej przyszłości.
Przypominamy, że swego czasu Kripke zdradził, iż ma pomysł na pięć sezonów The Boys. Przyznał jednak, że nie chce składać żadnych deklaracji, gdyż jego poprzednia produkcja, Suernatural, również początkowo była planowana na pięć sezonów, a skończyło się na piętnastu. Wszystko będzie zależało od tego, jakim zainteresowaniem i przyjęciem będą cieszyły się kolejne odcinki.