The Acolyte jest już dostępny na Disney Plus. Nowy serial Star Wars może pochwalić się dobrymi recenzjami na Rotten Tomatoes
Na Disney+ pojawił się nowy serial z uniwersum Star Wars. Jak wypada on w recenzjach, które już pojawiły się na Rotten Tomatoes?
Uniwersum Star Wars, które zostało zapoczątkowane w 1977 roku, po ponad 45 latach wciąż jest rozwijane i nic nie wskazuje na to, aby wkrótce miało zostać zakończone. Właśnie do długiej listy produkcji dołączył nowy serial, The Acolyte, który dziś, czyli 5 czerwca, miał premierę na Disney+.
Fani tego uniwersum, a także osoby, które dopiero chcą zacząć z nim swoją przygodę, mogą już obejrzeć dwa pierwsze odcinki w streamingu. Dokładnie tak, mimo że jest to już któraś z kolei produkcja z Gwiezdnych wojen, to śmiało można od niej zacząć, gdyż nie ma tak ścisłych powiązań z pozostałymi, więc nie trzeba ich znać – może więc posłużyć jako wprowadzenie do tego świata.
The Acolyte rozwija kanon Star Wars
Na Rotten Tomatoes już pojawiły się recenzje The Acolyte, a dokładniej czterech pierwszych odcinków (z ośmiu) nowego serialu Star Wars, które krytycy mogli obejrzeć przed premierą. I jak się one prezentują? Naprawdę dobrze. Spośród 68 opinii 88% jest pozytywna, możemy więc mówić o bardzo dobrym wyniku, który powinien zachęcić do obejrzenia tej produkcji. Poniżej możecie zapoznać się z fragmentami wybranych recenzji.
Istnieją gorsze cechy dla nowego serialu niż nadmiar potencjału – i gdziekolwiek ten się zakończy, dzieje się w nim wystarczająco dużo, aby podróż była warta zachodu – Angie Han z The Hollywood Reporter.
Różne mechanizmy fabularne potrzebują około półtora odcinka, aby w pełni nabrać rozpędu, ale kiedy to następuje, The Acolyte staje się o wiele bardziej intrygujący – Zaki Hasan z San Francisco Chronicle.
Kolejny przykład na to, że nie wszystkie sagi muszą być kontynuowane w nieskończoność – Esther Nick Schager z The Daily Beast.
To, co być może sprawia, że The Acolyte jest tak wciągającym i uzależniającym serialem (przynajmniej przez pierwsze cztery odcinki wyświetlane dla krytyków), to jego zaangażowanie w nietraktowanie Jedi (lub całej serii Star Wars) jako nietykalnych – Manuel Betancourt z AV Club.
Wykazując wpływy, które łączą filmy sztuk walki, fantastykę dla młodzieży i gatunek detektywistyczny, jest to intrygujący, choć skromny dodatek, którego brak związku z istniejącym kanonem okazuje się zarówno zaletą, jak i wadą – Brian Lowry z CNN.com.
Pełen błędów logicznych, głupkowatych dialogów i bezsensownych wątków, The Acolyte wydaje się całkowicie pasować do najgorszych elementów trylogii prequeli, którą wielu zagorzałych fanów uwielbia nienawidzić, nawet 25 lat później – Kelly Lawler z USA Today.
Gdy reżyserka przedstawia swoją interpretację tego uniwersum, budując nowe ramię jego kanonu, można odnieść wrażenie, że The Acolyte ma energię dziecka bawiącego się swoimi ulubionymi zabawkami – Esther Zuckerman z Bloomberg News.
Dobrze jest zobaczyć kolejny projekt Star Wars, który, podobnie jak Andor, kwestionuje niektóre z podstawowych założeń serii. Pod względem rozrywkowym pierwsza połowa The Acolyte jest niestety znacznie bliższa The Book of Boba Fett – Alan Sepinwall z Rolling Stone.
Oczywiście nie wszystkie głosy na temat serialu były pozytywne, ale wyraźnie większość z nich ocenia dzieło Leslye Headland na plus.
A o czym tak właściwie jest The Acolyte? Jego akcja rozgrywa się w czasach Wielkiej Republiki, więc jakieś 100 lat przed Mrocznym widmem. Serial przybliża przebieg śledztwa w sprawie tajemniczego morderstwa, które może być powiązane z użytkownikami Ciemnej strony Mocy.
Poniżej możecie obejrzeć zwiastun serialu z Disney+.
Ten materiał nie jest artykułem sponsorowanym. Jego treść jest autorska i powstała bez wpływów z zewnątrz. Część odnośników w materiale to linki afiliacyjne. Klikając w nie, nie ponosisz żadnych dodatkowych kosztów, a jednocześnie wspierasz pracę naszej redakcji. Dziękujemy!