Testujemy The Settlers 7: Droga do Królestwa na ASUS K53W
Osadnicy powracają w siódmej odsłonie cyklu The Settlers. Przetestowaliśmy jak z tym comebackiem radzi sobie notebook ASUS K53SW.
The Settlers 7: Droga do Królestwa okazało się udanym comebackiem serii i zyskało przychylność zarówno prasy branżowej, jak i samych fanów. Jednym z najbardziej chwalonych elementów gry była wspaniała oprawa graficzna. Oczywiście informacje o wizualnym przepychu wywołuje niepokój u posiadaczy niezbyt mocnych konfiguracji. Sprawdziliśmy na słabszym z naszych notebooków czy obawy te są uzasadnione.
Po opis samej gry odsyłam do jej testu na notebooku ASUS G53SW.
MINIMALNE WYMAGANIA SPRZĘTOWE
- Procesor: Intel Pentium 4 2 GHz lub AMD Athlon XP
- Pamięć operacyjna: 2 GB
- Karta grafiki: z 256 MB pamięci
- Miejsce na dysku: 8 GB
- System operacyjny: Windows XP/Vista/7
REKOMENDOWANE WYMAGANIA SPRZĘTOWE
- Procesor: Intel Core 2 Duo, AMD Athlon 64 X2
- Pamięć operacyjna: 4 GB
- Karta grafiki: z 512 MB pamięci
- Miejsce na dysku: 8 GB
- System operacyjny: Windows XP/Vista/7
Jak widać wymagania nie są małe i gra stanowi spore wyzwanie dla słabszych notebooków.
USTAWIENIA NISKIE, ROZDZIELCZOŚĆ 1280 x 720
Zacząłem od ustawień niskich i rozdzielczości 1280 x 720, czyli minimalnej która potrzebna jest do całkowitego wypełnienia ekranu notebooka. Niestety w takiej rozdzielczości The Settlers 7 okazało się zbyt dużym wyzwaniem dla naszego notebooka. Średnia prędkość na poziomie 15 klatek na sekundę to zbyt mało by zapewnić jakikolwiek komfort zabawy.
USTAWIENIA NISKIE, ROZDZIELCZOŚĆ 800 x 600
Słabe wyniki w 1280 x 720 zachęciły mnie do obniżenia rozdzielczości do poziomu 800 x 600. Uzyskane w ten sposób wyniki były znacznie lepsze. W tego typu grze średnia prędkość na poziomie 26 klatek na sekundę wystarcza do cieszenia się rozgrywką, a okazjonalne spadki poniżej tej wartości nie uniemożliwiają zabawy.
PODSUMOWANIE
Biorąc pod uwagę przepych graficzny The Settlers 7 spodziewałem się, że konfiguracja ASUS’a K53E może mieć z tą grą problemy, w przeciwieństwie do ASUSA G53SW, który poradził sobie z tym tytułem wręcz śpiewająco. Rezultat był jednak trochę lepszy niż moje oczekiwania. Nawet przy ustawieniach niskich w rozdzielczości 1280 x 720 uzyskane wyniki powodują, że granie raczej nie ma sensu, ale w 800 x 600 jest już inaczej. Oczywiście nie mamy co liczyć na piękne widoki, ale jednocześnie udaje się uzyskać wydajność, która umożliwia dobrą zabawę.